Przez długi czas czerwoną latarnią ligi była drużyna z Będzina, ale ostatnie udany występy, w tym niedzielne zwycięstwo nad AZS-em pozwoliły jej opuścić to niechlubne miejsce. Niestety, znaleźli się na nim częstochowianie, którzy w Będzinie mieli przerwać serię porażek, ale nie przerwali. W siedmiu kolejnych meczach AZS mierzył się z wyżej notowanymi rywalami i choć w niektórych prezentował się nieźle, nie potrafił sprawić niespodzianki. Odebrał po jednym punkcie Skrze Bełchatów i Jastrzębskiemu Węglowi i na tym koniec. Po porażce w Będzinie akademicy znaleźli się w trudnym położeniu. Na pięć kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej wciąż nie mają na koncie pięciu zwycięstw, czyli spełnionego sportowego minimum dającego prawo gry w PlusLidze w przyszłym sezonie. Oczywiście nie wszystko jeszcze stracone, tym bardziej, że rywale nie będą już tak wymagający, ale z taką grą jak w Będzinie, drużynie z pewnością o zwycięstwa łatwo nie będzie.
Kolejny mecz częstochowianie rozegrają już w najbliższy piątek. W hali na Zawodziu zmierzą się z Łuczniczką Bydgoszcz. Potem w roli gospodarzy wystąpią jeszcze w spotkaniu z Zaksą Kędzierzyn Koźle i trzy razy zagrają na wyjazdach - z Effectorem Kielce, BBTS-em Bielsko Biała i na koniec w AZS-em Politechnika Warszawska.
PlusLiga, wyniki 21. kolejki:
MKS Będzin - AZS Częstochowa 3:1 (25:22, 26:24, 21:25, 25:21)
Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce 3:0 (25:19, 25:18, 25:22)
Cerrad Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (23:25, 23:25, 25:18, 25:22, 15:9)
Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 25:21, 23:25, 718:25)
Cuprum Lubin - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:20, 25:17)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:23, 19:25, 25:21, 23:25, 12:15)
Łuczniczka Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25, 18:25, 26:28)