Czy Lech Poznań nie potrzebuje nowego lewego obrońcy? Co mówił trener Jan Urban jeszcze parę dni temu

- Szukamy piłkarza na lewą obronę. Odszedł od nas Barry Douglas i chcemy go zastąpić kimś tak samo ważnym - mówił jeszcze w sobotę trener Lecha Poznań Jan Urban. Teraz transfer nowego piłkarza do Kolejorza stanął pod znakiem zapytania.

- Mamy przygotowany praktycznie gotowy transfer jednego zawodnika, ale zaczynamy się z trenerem zastanawiać. Nie mogę powiedzieć, o jaką pozycję chodzi - mówił w Radiu Merkury prezes Lecha Poznań Karol Klimczak. Wiadomo jednak, że wątpliwości dotyczą nowego lewego obrońcy. Nowy piłkarz, z którym porozumiał się już Kolejorz byłby - zdaniem prezesa - opcją "na bogato".

Skąd biorą się wątpliwości? Mówił o nich jeszcze przed wylotem do Hiszpanii trener Jan Urban. - Szukamy piłkarza na lewą obronę. Odszedł od nas Barry Douglas i chcemy go zastąpić kimś tak samo ważnym. Chyba że młody Robert Gumny nam się spodoba na tyle, że... - tu zawiesił głos i dodał: - Ale to jeszcze zobaczymy.

Wcześniej trener mistrzów Polski tłumaczył, że wiosną sytuacja z obsadą lewej strony obrony będzie wyglądała inaczej niż jesienią. - Nie będziemy grali tak dużej liczby spotkań, jak wtedy. Jesienią uważałem, że konieczne muszą być rotacje w składzie, bo graliśmy mecze co trzy dni. Teraz do większości spotkań będziemy się przygotowywali w mikrocyklu tygodniowym i pewnie tych rotacji nie będzie tak wiele - mówił Jan Urban. Przypomniał też, że za jego kadencji Barry Douglas był tylko zmiennikiem, a podstawowym lewym obrońcą był Tamas Kadar. - Byłem z niego zadowolony, chociaż muszę przyznać, że Barry też sobie dobrze radził, gdy grał - powiedział trener Lecha Poznań.

Reprezentant Węgier grywał też jako środkowy obrońca, ale zimą do Kolejorza wrócił Maciej Wilusz i z pewnością Tamas Kadar rzadziej będzie potrzebny w roli stopera. Czy wątpliwości Lecha Poznań doprowadzą do tego, że zmiennikiem Węgra będzie 17-letni Robert Gumny, który w pierwszym zespole zagrał tylko raz, przeciwko Wigrom Suwałki?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.