Mroczkowski, który od niedawna jest trenerem Sandecji Nowy Sącz, nie ukrywa, że czuje się widzewiakiem. W wywiadzie dla strony widzewlodz.pl mówi o swoich początkach w klubie z al. Piłsudskiego, o pracy w reprezentacjach Polski, kontaktach z Sylwestrem Cackiem. Odpwiada też na pytanie, co sądzi o dzisiejszym Widzewie: "Oczywiście spoglądam na to, co się dzieje i zawsze będę to robił oraz trzymał kciuki, żeby to wszystko się udało. Chciałbym, żeby w Widzewie pojawiali się ludzie z okolic Łodzi, a trochę mi tego brakuje, gdy patrzę na wszystko w tej chwili, ale patrzę z dystansu, więc łatwo jest mówić. Absolutnie tego nie krytykuję, tylko mówię, że giną pewne korzenie, które Widzew miał, ponieważ w klubie zawsze pojawiali się ludzie z województwa, albo z samej Łodzi i myślę, że takich ludzi można znaleźć również teraz.
źródło: Okazje.info