Mariusz Stępiński, to dziś najlepszy napastnik niebieskich i najskuteczniejszy polski gracz ekstraklasy. 20-latek strzelił jesienią 11 ligowych bramek, a w nagrodę dostał też powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski.
Zawodnik doszedł do wysokiej formy pod okiem trenera Waldemara Fornalika, który latem mocno nalegał na transfer tego piłkarza. Stępiński miał wtedy w nogach przeciętną rundę w barwach Wisły Kraków i po okresie wypożyczenia wrócił do Norymbergi. Ruch zdecydował się wykupić piłkarza z niemieckiego klubu. Zgodził się też na zapis, który gwarantuje Norymberdze zysk w przypadku kolejnego transferu Stępińskiego. Były piłkarz Widzewa odwzajemnił się najlepszą rundą w życiu. Jesienią spekulowano, że interesują się nim kluby z Wysp Brytyjskich. Angielskie media określiły go nawet mianem "następcy Lewandowskiego".
Konkretną ofertę wykupu piłkarza złożył tej zimy Lech Poznań. Kwota ewentualnego transferu rosła. Z naszych informacji wynika, że poznański klub było gotowy zapłacić milion euro. Ruch jednak ofertę odrzucił. Stępiński wyjeżdża w niedzielę z chorzowskim klubem na zgrupowanie na Cypr. Tej zimy nie zostanie sprzedany.