- Niewiele, ale tak. Chociaż trzeba przyznać, że zagraliśmy lepiej niż w z Serbami. Rozkręcamy się i mam nadzieję, że z Francuzami będzie jeszcze lepiej. Szczególnie w drugiej połowie dobrze zagraliśmy w obronie i Macedończykom ciężko było przebić się przez nasze szyki. Dużo piłek, które stracili Macedończycy to efekt złych podań wymuszonych przez naszą obronę. Dużo pomogły też interwencje Sławka Szmala. Tego się trzeba trzymać i tak samo zagrać z Francją.
- Trzeba to przyznać, że gramy słabo w przewadze. Teoretycznie wszystko jest poukładane, ale tracimy dużo piłek. Tak nie może być jeżeli chcemy myśleć o kolejnych wygranych.
- To był raczej dramat i grzechem byłoby wypuścić takie zwycięstwo z rąk. Dlatego tym bardziej się cieszymy, że w ostatnich 15-20 sekundach potrafiliśmy ich zatrzymać. Cieszymy się z dwóch punktów i z awansu do kolejnej fazy.
- Oczywiście, że pomogli i bardzo im za to dziękujemy. Adrenalina, która czuliśmy z trybun bardzo nam się przydała zarówno w akcjach ofensywnych jak i w obronie. Kibice - tak trzymać!