Trener Jan Urban o Kasprze Hämäläinenie: Popełnił błąd, przechodząc do Legii Warszawa

- Piłka nożna to biznes i z biznesowego punktu widzenia Kasper Hämäläinen zapewne rozumował "dlaczego mam nie iść do Legii?". Popełnił jednak błąd. Grać przeciwko Legii, a grać dla Legii to dwie zupełnie różne sprawy - ocenia trener Lecha Poznań Jan Urban przejście fińskiego gracza do warszawskiego zespołu

Kasper Hämäläinen był graczem Lecha Poznań do końca 2015 roku. Tydzień po wygaśnięciu kontraktu podpisał umowę z Legią Warszawa, czym zaskoczył wszystkich. Trener Jan Urban wspominał o tym, że ma do Fina pretensje za brak szczerości w rozmowach z Lechem .

Jego zdaniem, Fin popełnił błąd, przechodząc do Legii. - Znamy Kaspra, wiemy jakim jest profesjonalistą i jak dobrze starał się robić, to co do niego należało. W tym jednym aspekcie jednak, mam wrażenie, że się pomylił. W Lechu Poznań miał sytuację komfortową, bo miał status gwiazdy - mówi. - W Legii musi zacząć od początku, będzie jednym z wielu graczy, którzy o taki status dopiero walczą. Nie wiadomo, czy mu się powiedzie. Grać przeciwko Legii, a grać dla Legii to dwie różne sprawy. Nie wiadomo czy sobie poradzi w nowej sytuacji i nowych okolicznościach. W tym wypadku należy się zastanowić, czy w jego wykonaniu był to ruch sportowy, czy raczej finansowy. Kasper chce złapać ostatni dobry kontrakt, nie ma się co dziwić.

Trener Jan Urban mówi, że Lech zdołał się przygotować na odejście Fina. - Wiedzieliśmy, że odejdzie, ale cały czas utrzymywał nas w przekonaniu, że ze względów rodzinnych chce zmienić kraj. I jeżeli mam o coś do niego żal, to o brak szczerości w tej sprawie - dodał Jan Urban. - A samo przejście do Legii to biznes. Dlaczego w ramach biznesu nie związać się nią? Jeżeli Legia chce złożyć propozycje także innym naszym graczom, którym wygasają w czerwcu kontrakty, jak Barry Douglas czy Marcin Kamiński, to ma prawo i oni mają prawo to rozważyć. Owszem, istnieją zasady, które są bliskie kibicom, że nie przechodzi się do największego rywala, ale ich złamanie nie jest przestępswem, za które przewiduje się kary.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.