Bieniek rozegrał w piątkowy wieczór pełne cztery sety (w trzeciej partii odpoczywał, parę środkowych tworzyli wówczas Karol Kłos i Marcin Możdżonek). Co prawda znowu nie błyszczał ani na bloku (bez choćby jednego punktowego), ani w polu serwisowym (aż pięć zepsutych zagrywek), ale był bardzo solidny w ataku. Skończył dziesięć na trzynaście prób, kończąc mecz z 77-procentową skutecznością.
W walce o finał berlińskiego turnieju biało-czerwoni zmierzą się w sobotę z Francją (godz. 19:30).
Polska: Łomacz (1), Kurek (8), Bieniek (10), Kłos (4), Mika (11), Kubiak (8), Wojtaszek (libero) oraz Drzyzga, Konarski (13), Możdżonek (2), Wrona (5), Buszek (4), Żaliński (8), Zatorski (libero)