Hokej. Comarch Cracovia idzie za ciosem

Zwycięstwem 4:3 zakończył się pierwszy, po wygranej w Pucharze Polski, występ hokeistów Comarch Cracovii w Polskiej Lidze Hokejowej. Spotkanie z Ciarko PBS Bank Sanok rozstrzygnęło się w rzutach karnych. Decydującą bramkę dla gospodarzy strzelił Patrik Svitana.

Hokeiści z Sanoka już od pierwszych minut śmiało atakowali zdobywców pucharu. Pierwsza bramka dla gości padła w 12. minucie. Zdobył ją Marek Strzyżowski, który zakończył ofensywną akcję Sanoka strzałem przy słupku. Po pierwszej tercji było 1:0 dla gości.

W drugiej historia się powtórzyła. Po czterech minutach celny strzał oddał Toni Dahlman, po podaniu od Mike'a Dantona. Jednak tym razem krakowianie zareagowali błyskawicznie. Minutę po golu sanoczan do siatki trafił Damian Kapica. Po zdobytej bramce krakowianie byli bardziej aktywni, ale do końca tej części nie zmienił się wynik.

Stało się to dopiero w 50. minucie. Krążek w bramce sanoczan umieścił Maciej Urbanowicz, ale ci szybko zareagowali - dwie minuty później gola strzelił Quinn Sproule. Ale zaraz znów był remis (3:3) - po podaniu Damiana Kapicy kibiców ucieszył Maciej Urbanowicz.

Niedługo potem miał szansę na trzecią w tym spotkaniu bramkę, ale tym razem skutecznością wykazał się bramkarz Ciarko. Po 60 minutach był remis, więc zawodnicy walczyli o zwycięstwo w dogrywce. Gole jednak nie padły i wszystko rozstrzygnęło się w rzutach karnych. Zwycięską bramkę dla Comarch Cracovii zdobył Patrik Svitana.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.