Trzy pozycje do wzmocnienia w Jagiellonii

- Prawy obrońca, środkowy obrońca i napastnik to są trzy pozycje które wymagają wzmocnienia - mówi Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii.

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Zespół z Białegostoku zimową przerwę w rozgrywkach spędza na ósmej pozycji w tabeli. Miejsce jest niezłe tym bardziej mając w pamięci fakt, że Jagiellonia miała jesienią spory kryzys (sześć spotkań z rzędu bez wygranej). Z drugiej jednak strony pozycja ta nie gwarantuje spokoju. Nad ostatnim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała białostoczanie mają zaledwie cztery punkty przewagi.

- Powinniśmy mieć kilka punktów więcej. Kilka straciliśmy takich których nie powinniśmy - uważa Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii. - Z Koroną Kielce przegraliśmy 2:3, a mogły być trzy punkty. Gdyby Maciej Gajos w końcówce meczu z Zagłębiem Lubin wykorzystałby rzut karny to też byłby punkt. Z Górnikiem Zabrze też straciliśmy punkty, a mógł być remis. Sumując to wszystko moglibyśmy mieć pięć punktów więcej i już sytuacja byłaby lepsza. Ponadto bolą stracone punkty w meczu z Termalicą Nieciecza. Z Legią Warszawa też mogliśmy wygrać, bo stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji podbramkowych, a rywale oddali jeden strzał i strzelili gola. Oczekiwania przed sezonem na pewno były trochę wyższe. Jeszcze na początku rozgrywek drużyna fajnie się prezentowała, a później nastąpiło takie tąpnięcie, zespół słabo wglądał fizycznie. Na pewno z tego wszystkiego co było należy wyciągnąć wnioski.

Białostoczanie przygotowania do wiosennej części sezonu rozpoczną 11 stycznia. Na pierwszym treningu zespołu po urlopach na pewno pojawi się jeden nowy zawodnik. Już wcześniej kontrakt z Jagiellonią podpisał Dawid Szymonowicz, defensywny pomocnik występował ostatnio w I-ligowym Stomilu Olsztyn. To jednak nie ta pozycja wymaga największych wzmocnień w drużynie z Białegostoku.

- Prawy obrońca, środkowy obrońca i napastnik to są trzy pozycje które wymagają wzmocnienia - mówi prezes Jagiellonii i dodaje: - Nie jest jednak tak, że pójdę teraz do sklepu kupię jednego, drugiego czy trzeciego zawodnika i będzie po sprawie. To wszystko wymaga dłuższego czasu. Oczywiście na rynku są zawodnicy, którzy nie mają obecnie kontraktów, za których nie trzeba płacić, ale kwestia w tym przypadku jest taka - dlaczego są wolni? Jeżeli mamy ściągnąć piłkarzy po to tylko żeby byli to nie ma sensu. Z kolei ci piłkarze których chciałbym mieć mają jeszcze pół roku czy rok kontraktu. Teraz więc kwestia jest taka czy dany klub ich puści, za jakie pieniądze, czy nas będzie stać na ich wykupienie. Z klubem jednego środkowego obrońcy jesteśmy domówieni o jakie kwoty chodzi, mamy dużą wiedzę na temat wynagrodzenia jakie chciałby mieć, ale jeszcze jest za wcześnie żeby mówić o nazwisku.

Już natomiast w poniedziałek zawodnikami Jagiellonii mogą zostać dwaj młodzi Gruzini. Jednym z nich jest bramkarz 16-letni Luka Gugeszaszwili. Drugim równie młody środkowy obrońca.

- W poniedziałek będę rozmawiał z ich macierzystym klubem i zobaczymy. To są jednak jeszcze młodzi chłopcy i oni potrzebują jeszcze co najmniej z pół roku profesjonalnego treningu żeby ich wprowadzać w mecze - tłumaczy Cezary Kulesza.

A czy sprowadzenie bramkarza wiąże się z tym, że już zimą z Jagiellonii sprzedany zostanie Bartłomiej Drągowski?

- Zainteresowanie Bartkiem jest duże, ale musimy też wziąć pod uwagę dobro piłkarza. Piłkarz musi wybrać sobie taki klub, który będzie mu pasował do rozwoju kariery. Ja nie mam takiej władzy, że powiem od dziś grasz w Rosji czy w Turcji, bo tam mi więcej płacą. Piłkarz ma dużo do powiedzenia i razem z nim z jego tatą musimy współpracować żeby to wszystko miało ręce i nogi. Zainteresowanie pozyskaniem Bartka na pewno jest - stwierdza szef białostockiego klubu.

Z Jagiellonii na wypożyczenia do innych klubów odejść natomiast mogą Rafał Augustyniak czy Michał Pawlik.

- Różne klubu są zainteresowane. Prezes Pogoni Siedlce dzwonił do mnie z pytaniem o Augustyniaka, ale powiedziałem mu żeby się kontaktował z zawodnikiem - kończy Cezary Kulesza.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.