KKS Olsztyn. Koszykarki wracają po świątecznej przerwie

Podopieczne trenera Tomasza Sztąberskiego rozegrają swojego ligowe spotkanie już w pierwszy weekend nowego roku. KKS zmierzy się w najbliższą niedzielę z Mon-Polem Płock.

Po niespełna półtoratygodniowej przerwie spowodowanej świętami Bożego Narodzenia, do rozgrywek pierwszej ligi powracają koszykarki KKS Olsztyn. Dla zawodniczek olsztyńskiego zespołu, taki okres był wystarczający, aby móc odpocząć i dojść do pełnej sprawności fizycznej.

- W czasie świąt każda z nas dostała indywidualną rozpiskę, aby nie stracić ciężko wypracowanej formy - przyznaje Ksenia Zajączkowska, rzucająca KKS Olsztyn. - Zaraz po świętach wznowiłyśmy treningi. Nasze przygotowania do najbliższego meczu z Mon-Polem Płock [niedziela, godz. 14 - red.], nie różnią się niczym w porównaniu do poprzednich spotkań.

I dodaje: - Dobrze się stało, że nasze spotkanie zostanie rozegrane dopiero w niedzielę 3 stycznia. Dzięki temu mamy dodatkowy dzień, aby móc odpocząć po nocy sylwestrowej i jeszcze lepiej przygotować się do tego meczu.

Wpadka na początku sezonu

Olsztynianki z całą pewnością będą chciały zrehabilitować się za porażkę z ekipą z Mazowsza w pierwszej rundzie rozgrywek. W ramach 2. kolejki tegorocznego sezonu, KKS przegrał na wyjeździe z płockim zespołem 75:86. Jak mówi Zajcząkowska, to spotkanie trudno jest wymazać jej z pamięci.

- Ten mecz kompletnie nam nie wyszedł, a parę tygodni wcześniej podczas sparingu to my przeważałyśmy na parkiecie [KKS wygrał 92:71 - red.] - zauważa koszykarka z Olsztyna. - Zupełnie inaczej wyglądała nasza potyczka w lidze, podczas której nie miałyśmy nic do powiedzenia. To był jeden z naszych najgorszych występów w tym sezonie.

Falująca forma KKS-u Olsztyn

Do tej pory zawodniczki ze stolicy Warmii i Mazur sześciokrotnie zwyciężały w rozgrywkach pierwszej ligi, a pięć razy musiały schodzić z parkietu pokonane. Jak przyznaje koszykarka KKS-u, trudno jej powiedzieć, co w tym momencie jest ich największą bolączką. - W każdym meczu nasza gra wygląda zupełnie inaczej. Raz zawodzi skuteczność, a w innym spotkaniu wychodzą nasze braki w obronie. Musimy ustabilizować naszą formę. Naszą główną bronią powinny być kontrataki, które nie w każdym spotkaniu wyglądają tak, jak tego byśmy chciały - kończy Ksenia Zajączkowska.

Mecz KKS Olsztyn - Mon Pol Płock odbędzie się w hali przy ul. Głowackiego, w niedzielę 3 stycznia o godz. 14. Wstęp wolny.

Spotkania 13. kolejki:

- niedziela: PTS Lider Pruszków - Politechnika Gdańska (godz. 14), KKS Olsztyn - Mon-Pol Płock (14); SMS PZKosz II Łomianki - Grot Alles Pabianice (8 stycznia); Pszczółka AZS UMCS II Lublin - AZS Uniwersytet Gdański (22 stycznia); KS Basket 25 Bydgoszcz - AZS Uniwersytet Warszawski (24 stycznia).

I LIGA

Więcej o:
Copyright © Agora SA