Sebastian Przyrowski miał być "jedynką" Górnika Zabrze, ale już kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu jasne stało się, że pokładanych nadziei nie spełni. Ostatni występ zaliczył jeszcze w sierpniu, w spotkaniu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza (0:3). Od tamtej pory można go było oglądać co najwyżej w trzecioligowych rezerwach Górnika.
Możliwe jednak, że wiosną wróci na wyższy poziom rozgrywkowy. Szans na występy w pierwszym zespole zabrzan nie ma co prawda żadnych, ale z informacji serwisu interia.pl wynika, że 34-latka chciałby ściągnąć do siebie Rozwój Katowice. Beniaminek pierwszej ligi szuka doświadczonych zawodników, którzy wspomogliby go w rywalizacji o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Innym kandydatem do bramki Rozwoju ma być Jakub Szumski, trzeci bramkarz Legii Warszawa. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu 23-latek rozwiązał swój kontrakt z Piastem Gliwice.