- Na razie wszyscy asystenci, którzy pracowali z pierwszą drużyną zostają. Dyskutujemy jedynie o trenerze przygotowania motorycznego - podkreśla Pawłowski. - Jeszcze przed świętami zamierzam zadzwonić do Marcina Broniszewskiego [po zwolnieniu Kazimierza Moskala prowadził zespół - przyp. red.] i porozmawiać o drużynie. Potrzebuje jak najwięcej informacji o zespole.
Nie zmienią się też [przygotowania, choć szkoleniowiec chciał szybciej rozpocząć treningi. - Mecze kontrolne i obóz w Belek, gdzie zagramy trzy sparingi są już zaplanowane i nie będzie żadnych zmian. Jak tylko uda mi się ustalić, kto będzie trenerem od motoryki, to od razu siadam i zaczynam układać treningi. Chcę wszystko jak najbardziej profesjonalnie przygotować, by zespół był jak najlepiej przygotowany do wiosennych meczów - podkreśla Pawłowski. - Chciałem trochę wcześniej rozpocząć treningi niż 11 stycznia, jak zaplanował poprzedni sztab szkoleniowy, a przynajmniej prędzej zrobić badania wydolnościowe. Okazało się jednak, że wielu piłkarzy już zarezerwowało bilety lotnicze, więc pozostałem przy tamtych ustaleniach.