W zasadzie obaj zaraz po zakończeniu nieudanego dla Falubazu sezonu oznajmili, że ich misja w klubie dobiegła końca. Sławomir Dudek postanowił wrócić do pomocy synowi Patrykowi, który z powodu afery dopingowej do ściganie wrócił dopiero w drugiej połowie sezonu 2015. Jacek Frątczak obowiązki menedżera zespołu pełnił należycie, w zasadzie bez większych zastrzeżeń, w ostatnich sezonach kilka razy wsławił się akcjami ratującymi zespół z opresji. Wziął jednak na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki Falubazu, choć przyczyną takiego stanu rzeczy była przede wszystkim plaga kontuzji, a nie praca trenera i menedżera.
Kilka tygodni temu stało się jasne, że ekstraligowy zespół Falubazu poprowadzi Marek Cieślak. Dziś wiemy, kto pomoże słynnemu szkoleniowcowi w nowym sezonie.
O sztabie szkoleniowym Falubazu mówi Kamil Kawicki, członek zarządu klubu: - Jego szefem oczywiście będzie legendarny trener żużlowy Marek Cieślak. Jego prawą ręką, jako menedżer i kierownik drużyny, został Tomasz Walczak. Pracował on w 2013 r. w Kolejarzu Rawicz, w kolejnym sezonie był przy naszym klubie, jako sponsor, osoba wspierająca nas w kwestiach logistycznych i organizacyjnych. Pomagać mu będą Tomasz Szymankiewicz i Michał Żuk. Obaj już pełnili podobne funkcje w Falubazie. A jeśli chodzi o szkolenie najmłodszych zawodników, to jesteśmy po dwóch rozmowach z Grzegorzem Kłopotem. Myślę, że dojdziemy do porozumienia i będzie on kontynuował dzieło, które rozpoczął w minionym sezonie.
- Z Tomaszem Walczakiem dopiero się poznamy - powiedział Marek Cieślak. - W każdym klubie musi być przy trenerze osoba zajmująca się sprawami papierkowymi. To musi być osoba zaufana i kompetentna, która bardzo dobrze zna regulamin. Poznamy się i ustalimy współpracę.
AUSTRALIJCZYK DOYLE NOWYM ZAWODNIKIEM FALUBAZU