Szanse "Kaczki" na EURO są minimalne

Mariusz Jurkiewicz, rozgrywający Vive Tauron Kielce prawdopodobnie nie pomoże reprezentacji Polski na styczniowych mistrzostwach Europy w Polsce.

Zanim mistrzowie Polski zagrali z drużyną Rafała Białego, to kilku z nich dowiedziało się, że znalazło się w 28-osobowym szerokim składzie Michaela Bieglera na mistrzostwa Europy w Polsce. Uznanie w oczach Niemca znalazło siedmiu kielczan: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski, Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Mariusz Jurkiewicz i Mateusz Jachlewski. Jadnak szanse na występ "Kaczki" są minimalne.

- W poniedziałek będę na zgrupowaniu kadry w Płocku, porozmawiam z trenerem i lekarzami i podejmiemy decyzję. Jestem pesymistą, bo była mowa, bym przed zgrupowaniem wrócił na boisko. Tak się nie stało. Potem miałem rozpocząć treningi z drużyną, ale też tego nie zrobiłem. Szanse na Euro z małych zrobiły się zatem minimalne - przyznaje portalowi kielce.sport.pl Jurkiewicz.

33-letni uniwersalny rozgrywający przyznaje, że czuć już atmosferę EURO. - Skończyliśmy sezon klubowy, a teraz zaczyna się kadra. Wcześniej spotykaliśmy się zgrupowaniach, ale teraz już są bezpośrednie przygotowania do mistrzostw. Do tej pory trenowaliśmy, nie było atmosfery typowo mistrzowskiej, a teraz już jest co innego. Mamy pierwszy etap typowo kondycyjny, ale wszystko ukierunkowane pod EURO - dodaje Jurkiewicz.

Na mistrzostwach raczej nie zagra również Jachlewski. Jak udało nam się dowiedzieć, popularny "Siwy" w składzie znów jest tylko w roli "strażnika". Pomoże kadrze tylko w momencie kontuzji któregoś z pozostałych lewoskrzydłowych - Adama Wiśniewskiego, Przemysława Krajewskiego lub Wojciecha Gumińskiego.

Przypomnijmy, że w ekipie Bieglera byłby również Grzegorz Tkaczyk, były kapitan kadry, ale z udziału w Euro wyeliminowała go poważna kontuzja.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.