W niedzielnym spotkaniu z Legią na ławce rezerwowych krakowskiego zespołu zasiedli głównie piłkarze na co dzień występujący w rezerwach. Jedynym doświadczonym zawodnikiem był rezerwowy bramkarz Michał Miśkiewicz. Kiedy kontuzji doznał Boban Jović, sztab trenerski dłuższą chwilę czekał ze zmianą. W końcu Słoweńca musiał zastąpić Jakub Bartosz.
Dla 19-letniego obrońcy był to dopiero drugi występ w ekstraklasie. Niewiele grają również inni młodzi zawodnicy. Jak informuje "Przegląd Sportowy", uważany za jednego z najbardziej utalentowanych wychowanków Wisły Konrad Handzlik może niedługo zmienić klub.
Ostrożne stawianie na młodzież wynika z polityki klubu. - Młodzi zawodnicy muszą być właściwie przygotowani, ponieważ jest to proces, a nie rewolucyjna zmiana - mówi Gaszyński.