Gorzów.sport.pl i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku!
Przychodzą czasami takie dni, w których obojętnie jak rzucisz, to piłka i tak najchętniej ląduje na słupku, poprzeczce, albo leci wprost w bramkarza. Ileż to dziś namarnowaliśmy doskonałych okazji. Mieliśmy sporo przechwytów, ale także nadprogramową liczbę strat i prostych błędów w obronie, przez co Sambor może nie miał wielkich nadziei na jakąś zdobycz punktową, za to długo był w grze. - Zamiast zdominować rywala, dostosowaliśmy się do jego poziomu i niestety ten mecz nie wyglądał najlepiej - przyznał trener Stali Janusz Szopa. - Nawet w tych słabszych chwilach nie powinniśmy być aż tak nieskuteczni, bo to się zemści.
Rywale przyjechali tylko z jednym rezerwowym, który na dodatek musiał szukać pomocy u gospodarzy, bo zapomniał meczowej koszulki. Gracze z Tczewa, choć w kadłubowym składzie, to mimo wszystko wcale nie wyglądali na takich, których zbierano w drodze do Gorzowa. Widzieliśmy, że wiedzą o co chodzi w piłce ręcznej, potrafili parę razy ładnie oszukać naszą obronę. I tylko w trzech próbach z rzutów karnych nie znaleźli sposobu na Krzysztofa Nowickiego.
W przerwie w naszej szatni była bardziej intensywna mobilizacja, głośniej zrobiło się także po gorzowskiej stronie w drugiej części i w końcu przeciwnikom odjechaliśmy, zapewniliśmy sobie przekonywujące zwycięstwo. Wygrana jedenastoma golami, imponująca seria powiększona do dziesięciu sukcesów. I jak tu się czepiać? Możemy wystosować apel w imieniu kibiców, żeby te mecze w domu na przyszłość wyglądały trochę bardziej efektownie. A tak w ogóle to jeśli się da, uciekajmy z tej ligi wyżej. Wtedy tak jednostronnych i z góry rozstrzygniętych pojedynków w kalendarzu już nie będzie. - O tym jednak na razie nie myślmy, przed nami bardzo daleka droga. W tej chwili potrzebujemy skuteczniejszej gry za tydzień w Kartuzach, a potem w Olsztynie. Wierzę, że w kolejnych pojedynkach pokażemy klasę godną niepokonanego lidera - zakończył trener Szopa.
Więcej informacji sportowych szukajcie na Gorzów.sport.pl
KANCELARIA ANDRYSIAK STAL GORZÓW - SAMBOR TCZEW 35:24 (13:10)
STAL: Nowicki, Szot - M. Stupiński 12, Polak 8, Kminikowski 4, Baraniak 3, Śramkiewicz 2, Zając 2, Chudy 2, Książkiewicz 1, Kubacki 1, Góral, Barnik, K. Stupiński, Gałat, Stasiak.
WYNIKI Z 10. KOLEJKI:
Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - Sambor Tczew 35:24, AZS UKW Bydgoszcz - Energetyk Gryfino 33:29, Tytani Wejherowo - GKS Żukowo 11:30, Henri Lloyd Brodnica - LKS Kęsowo 35:38, Wybrzeże II Gdańsk - Gwardia Koszalin 29:30. Mecze SMS II Gdańsk - Szczypiorniak Olsztyn i Borowiak Czersk - Cartusia Kartuzy odbędą się w niedzielę.
Pierwszy zespół bezpośrednio awansuje do I ligi, drugi zagra o awans w barażach.