Pierwszy wrócił Duńczyk. I nasz młody mistrz świata na trzy lata!

Bartek Zmarzlik ostatecznie nie podpisał aneksu finansowego na jeden sezon, a zdecydował, że zostaje w Gorzowie na lata 2016, 2017 oraz 2018! - Gdzie będzie mi lepiej jak w Stali, najchętniej jeździłbym tu do końca kariery - powiedział 20-latek, który jest jedną z największych nadziei światowego żużla. Zgodnie z zapowiedziami do żółto-niebieskich wraca Duńczyk Michael Jepsen Jensen.

Gorzów.sport.pl i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku!

- Podwyżka, którą dostałem daje mi satysfakcję i dowartościowanie - opowiadał Bartosz Zmarzlik, mistrz świata juniorów 2015. - Cieszę się, że jestem tak samo ważny dla Stali jak ta drużyna dla mnie. Jakieś inne propozycje? Nawet nie chcę o tym rozmawiać, bo liczy się tylko Stal i chętnie tutaj, dla tych kibiców, będę się ścigał do końca kariery. Pomysł na dłuższy kontrakt wyszedł jakoś tak z obu stron. To nie były rozmowy, które trwały 15 minut, ale stale szliśmy do przodu, do wspólnego finału. Zostaję w Gorzowie na ostatni rok juniora, okrzepnę też jako senior. Ostatni sezon zostawił wiele wspaniałych wspomnień i sukcesów. Szafę z pucharami i zwycięstwami tuż już jednak na dobre zatrzasnąłem, bo teraz liczy się rok 2016, w którym nie chcę być gorszy. No i jest Grand Prix. Staramy się przygotować jak najlepiej, spinamy budżet. Nie jest łatwo, a inni, którzy są tam na stałe mówią, że odpowiednie zaplecze finansowe jest w tej rywalizacji najlepszych na świecie naprawdę ważne. Czemu jeszcze więc nie poczekam? A wy nie chcecie spełniać się, sięgać marzeń? Trzeba spróbować wszystkiego. Wiem, że będzie trudno, ale razem z moim teamem zacięcie powalczymy znów na wszystkich frontach. I ciągle z takim podejściem, aby na torze nie zaśmiecać głowy, tylko dalej jednak cieszyć się żużlem, jazdą, ściganiem. Teraz również z najlepszymi na świecie. Oj szukuje się zabawa na wyjątkowym poziomie.

Michael Jepsen Jensen zdobywał złoto przeznaczone dla najlepszego juniora świata w 2012 roku. Wtedy był żużlowcem Stali. - I to był mój najlepszy rok w karierze, także w Polsce - mówił 23-letni Duńczyk, który właśnie wrócił do Gorzowa. - Cieszę się, że znów tu jestem. Było naprawdę blisko mojego powrotu już rok temu, ale ostatecznie wylądowałem w Sparcie Wrocław. Ostatni sezon nie był dla mnie najłatwiejszy, nie udało mi się utrzymać w Grand Prix, będziemy próbowali szybko tam wrócić. Wiem, że zastąpi mnie Bartek Zmarzlik. Życzę mu jak najlepiej, bo to naprawdę wielka szkoła żużlowego życia. To był czas wielu prób i eksperymentów, które przeprowadziliśmy z moimi mechanikami. Te wszystkie doświadczenia chcę przekuć na postęp i znacznie lepszy sezon 2016, kolejny krok do przodu w mojej karierze. Mogę go na pewno zrobić na gorzowskim torze, który mi bardzo odpowiada, tak jak klimat tego miejsca i utożsamiający się ze swoją drużyną kibice.

Ze Stalą zostaje trener Stanisław Chomski, który jednak nie dostanie jednej, nowej armaty, czyli np. Martina Vaculika. Słowak wylądował w Toruniu, a Greg Hancock pewnie z Markiem Cieślakiem dołączą do Falubazu Zielona Góra. Życzymy naszemu szkoleniowcowi, aby tymi armatami okazali się zatrudniony właśnie Jensen, a także ostatni żużlowiec, na którego czekamy w Stali. Ma być nim Przemysław Pawlicki.

Więcej informacji sportowych szukajcie na Gorzów.sport.pl

STAL GORZÓW 2016:

Niels Kristian Iversen (Dania), Michael Jepsen Jensen (Dania), Matej Zagar (Słowenia), Przemysław Pawlicki (?), Krzysztof Kasprzak, Bartosz Zmarzlik, Adrian Cyfer (Rafał Karczmarz).

Zmarzlik po pierwszej gali mistrzów, a już ma ochotę na kolejną

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.