GKS Katowice. Gola nie stracili już od blisko 400 minut! Powód? Głowy działają inaczej

- Przede wszystkim odblokowaliśmy swoje głowy, bo po tych porażkach z początku sezonu trudno było o pewność siebie - tak przyczynę świetnej serii GKS-u Katowice widzi jego bramkarz, Mateusz Kuchta.

Czy GKS Katowice awansuje do ekstraklasy? Podyskutuj na Facebooku >>

390 minut - już od tylu ligowych minut GKS Katowice nie stracił bramki. Mateusz Kuchta, który między słupkami stoi od czterech spotkań [wcześniej jeden mecz zaliczył Rafał Dobroliński - przyp. red.], podchodzi jednak do sprawy z dużym spokojem. - Nie liczymy tych minut, choć oczywiście na "zero z tyłu" chciałoby się grać w każdym meczu. A to, że ostatnio robimy to regularnie, jest zasługą całej drużyny. Proszę spojrzeć - w meczu z Zawiszą Bydgoszcz koledzy znów nie dopuścili rywala do groźnych sytuacji - mówi golkiper GieKSy.

- Wracając natomiast do tego liczenia - jeśli już to robimy, to liczymy punkty. Staramy się nadgonić to, co straciliśmy na początku sezonu - wskazuje Kuchta. No właśnie - skąd takie odrodzenie katowickiego zespołu? GKS, który rozgrywki rozpoczął bardzo słabo, od siedmiu kolejek jest przecież niepokonany. - Przede wszystkim odblokowaliśmy swoje głowy, bo po tych porażkach z początku sezonu trudno było o pewność siebie. Teraz, kiedy mamy serię udanych spotkań, te głowy działają już zupełnie inaczej. Myślę, że o to chodzi... - podkreśla 19-latek, który na Bukową jest wypożyczony z Górnika Zabrze.

Do miejsca premiowanego awansem drużyna Jerzego Brzęczka traci dziś sześć punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.