Wisła Kraków nie traci bramek. To zasługa Radosława Cierzniaka?

Wisła Kraków straciła do tej pory najmniej bramek w ekstraklasie. - Obrońcom gra się lepiej, gdy wiedzą, że za plecami mają bramkarza z charakterem - mówi Jacek Matyja, były obrońca krakowian.

Facebook?  | A może Twitter? 

W czternastu meczach rywale tylko dwanaście razy trafiali do siatki Wisły. Razem z Koroną Kielce to najlepszy wynik w lidze. Pięć razy piłkarze Kazimierza Moskala zachowali czyste konto. W całym sezonie raz stracili dwie bramki - w wygranym meczu ze Śląskiem Wrocław 4:2 oraz raz trzy - w zremisowanym spotkaniu z Lechią Gdańsk.

Moskal w obronie postawił na stabilizację. Cztery pozycje zabezpiecza pięcioma piłkarzami: Bobanem Joviciem, Arkadiuszem Głowackim, Richardem Guzmicsem, Łukaszem Burligą i Maciejem Sadlokiem. Głowacki, kapitan Wisły, zapowiedział, że po sezonie kończy karierę.

- To opoka drużyny, ale nie ma ludzi niezastąpionych. W tej formacji jest dużo młodych zawodników, którzy pukają do drzwi wyjściowej jedenastki, chociażby Piotr Żemło. Moskal na pewno ustala możliwie najlepszy skład. Pozostaje jednak kwestia polityki klubu i wprowadzania młodych. To mogłoby być lepiej rozwiązane - uważa Matyja.

Od początku sezonu pewniakiem w bramce jest Radosław Cierzniak, który trafił do Krakowa z Dundee United.

- Ostatnio w Wiśle nie było tak dobrego i solidnego bramkarza. Cierzniak nie schodzi poniżej pewnego poziomu - twierdzi Matyja.

W piątek o godz. 18 Wisła zagra w Lubinie z Zagłębiem. Rywale krakowskiego klubu mają problem ze zdobywaniem bramek. Ostatniego gola w ekstraklasie strzelili czwartego października. Relacja na żywo na krakow.sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA