Dariusz Dudka z Lecha Poznań: To nie pierwszy raz, gdy "France Football" wybiera mnie do swojej jedenastki

- Wynik meczu z Zagłębiem Lubin był niesprawiedliwy? Liczy się to, co "w sieci" - mówi piłkarz Lecha Poznań Dariusz Dudka po wygranej w ćwierćfinale Pucharu Polski i zapewnia, że niedawny wybór do jedenastki tygodnia "France Football" nie zrobił na nim większego wrażenia.

Po wygranej Kolejorza z Fiorentiną 2:1 w Lidze Europejskiej Dariusz Dudka został wyróżniony przez dziennikarzy szanowanego pisma "France Football'. Wybrali oni obrońcę Lecha Poznań do jedenastki tygodnia spośród wszystkich piłkarzy, którzy zagrali w meczach Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. - Mam już 32 lata, więc spokojnie podchodzę do tego wyróżnienia - mówi z uśmiechem piłkarz i dodaje, że "France Football" nie pierwszy raz wybrał go do swojej jedenastki: - Gdy grałem we Francji, w Auxerre to byłem wybierany do najlepszej drużyny, nie europejskich pucharów, ale dwa czy trzy razy byłem jedenastce kolejki ligi francuskiej.

Dariusz Dudka grał w meczu we Włoszech na stoperze, a w środę w Lubinie był ustawiony jako defensywny pomocnik. - Z wiekiem cofam się bliżej bramki i wolę tam właśnie grać, ale oczywiście jeśli trener uzna, że mam być defensywnym pomocnikiem czy grać na boku obrony, to chętnie tam zagram - mówi piłkarz Lecha Poznań. Przyznaje też, że zdążył się już przyzwyczaić do tego, że trenerzy korzystają z jego uniwersalności na boisku. - Przez całą karierę, czy to we Francji, czy to w Polsce słyszałem, że szkoleniowcy potrzebują mnie, bo mogę grać w kilku miejscach na boisku. I gdy są kartki czy kontuzje w zespole, to mogę zawsze wskoczyć do składu.

O meczu z Zagłębiem Lubin w Pucharze Polski mówi, że był wyrównany: - Początek mieliśmy bardzo słaby, bo źle weszliśmy w mecz. Zagłębie stworzyło sobie dwie sytuacje, ale w miarę upływu czasu, po mniej więcej dwudziestu kilku minutach, wreszcie, zaczęliśmy grać w piłkę i też stworzyliśmy sobie okazję, bo szansę na gola miał Darko Jevtić. Druga połowa to była wymiana ciosów: Zagłębie atakowało, my atakowaliśmy. Wygraliśmy i jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem

Piłkarze gospodarzy spotkania w Lubinie narzekali, że wynik 1:0 dla Lecha Poznań nie jest sprawiedliwy. - My już w tym sezonie graliśmy ładne mecze, w których stwarzaliśmy bardzo dużo sytuacji, a przegraliśmy osiem meczów w lidze. Liczy się to, co "w sieci" - odpowiada Dariusz Dudka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.