Artjoms Rudnevs odwiedził kolegów z Lecha Poznań. Kibice Kolejorza chcą jego wypożyczenia

Łotewski napastnik Artjoms Rudnevs, który ostatnio miał przerwę w grze z powodu urazu języka, pojawił się w Poznaniu i odwiedził kolegów z Lecha Poznań. Czy poznański klub rozpocznie rozmowy na temat jego wypożyczenia?

Byłoby to możliwe tylko w wypadku, gdyby Łotysz zdecydował się ograniczyć zarobki, które w Niemczech ma na znacznie wyższym poziomie. Rudnevs opuścił Lecha Poznań w 2012 roku i trafił do Hamburger SV. Tam miał problem z przebiciem się do wyjściowej jedenastki, został zatem wypożyczony do Hannover 96. Ostatnio nie grał z powodu nietypowej kontuzji, jakiej się nabawił. Tu więcej na temat tego urazu.

Rudnevs pojawia się w Poznaniu często, a każdy jego przyjazd wzmaga dyskusje na temat możliwego powrotu Łotysza do Lecha. Rudnevs jest emocjonalnie związany z Lechem, interesuje się jego losami, kibicuje mu i zadeklarował niegdyś, że jeśli kiedykolwiek wróci do Polski, to tylko do Kolejorza.

Nieoficjalnie wiadomo, że Lech Poznań będzie zimą szukał napastnika, a powroty z Bundesligi są możliwe, czego dowodem jest chociażby Sławomir Peszko, były lechita obecnie grający w Lechii Gdańsk. Fani Lecha marzą o powrocie Rudnevsa, ale wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski mówił przy okazji zatrudnienia nowego trenera Jana Urbana, że nie wyklucza, iż będzie on musiał działać bez transferów. Wszystko będzie zależało od tego, ile pieniędzy Lech zarobi do końca roku, jak spisze się w pucharach i lidze. Jan Urban mówił niedawno, że o transfery będzie zabiegał i że sprawa pozostaje otwarta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.