Zagłębie Sosnowiec powalczy o fotel lidera przed kamerami Polsatu

Zagłębie Sosnowiec czeka w piątek trudne, wyjazdowe starcie ze Stomilem Olsztyn. Gospodarze ostatni raz przegrali u siebie niemal rok temu.

Jesteś kibicem z Zagłębia? Dołącz do nas na Fejsie! >>

Dla sosnowieckiej drużyny będzie to szósty wyjazd w sezonie, ale po raz pierwszy aż tak daleki. Wcześniej Zagłębie podróżowało bowiem do Katowic, Kluczborka, Legnicy czy Nowego Sącza.

- Terminarz do tej pory nas oszczędzał. Pierwszy raz podróżujemy na mecz z noclegiem. To taki przedsmak wiosny, gdy czeka nas zdecydowanie więcej dalekich wyjazdów - mówi Przemysław Mizgała, pomocnik drużyny z Sosnowca.

Zagłębie radzi sobie na obcych boiskach bardzo pewnie i jest już niepokonane od 15 spotkań. Równie okazałą passą może się pochwalić Stomil, który po raz ostatni przegrał w roli gospodarza w listopadzie minionego roku.

- Wygraliśmy trzy mecze z rzędu - w tym jeden na Stadionie Ludowym, co nam się ostatnio nie udawało. W szatni jest dobra atmosfera, pozytywnie się nakręcamy. Ostatni mecz z Bytovią pokazał, że możemy przez 90 minut dyktować swoje warunki, zdominować rywala. Z takim samym nastawieniem chcemy grać w Olsztynie. Stawka meczu jest duża. Stomil nas goni, my mamy szansę na awans na pozycję lidera. Dodatkowo mecz będzie transmitowany przez Polsat Sport. Zanosi się na fajne wydarzenie - dodaje Mizgała.

Na korzyść Zagłębia przemawia fakt, że rywal zagra poważnie osłabiony. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrają Tomasz Wełna, Grzegorz Lech oraz Irakli Meschia.

Początek meczu o godzinie 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.