Koszmarna gra i zasłużona porażka Zawiszy

Tylko przez tydzień bydgoscy piłkarze przewodzili tabeli I ligi. Po fatalnej grze i porażce z Dolcanem Ząbki Zawisza opuścił fotel lidera.

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Mecz lidera z wiceliderem miał dostarczyć kibicom wielu emocji. Tak przynajmniej przed pierwszym gwizdkiem sędziego zapowiadali obaj trenerzy. - To dobry zespół, ale wiemy, jak grają, i wiemy, jak ich pokonać - mówił szkoleniowiec Zawiszy Maciej Bartoszek. Dla niego był to debiut w tej roli. I trzeba przyznać, że jego podopieczni zrobili wiele, by Bartoszek pamiętał go jak najgorzej.

Początek spotkania nie wskazywał na porażkę gospodarzy. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Dolcan spokojnie czekał na ataki bydgoszczan, cierpliwie wyczekując na swoją okazję. Przez pierwsze trzydzieści minut jednak żaden z zespołów nie potrafił poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Potem z pomocą gościom przyszli piłkarze... Zawiszy. Trudno inaczej nazwać akcje, po których padały gole dla ekipy z Ząbek. Najpierw fatalne zachował się Tomasz Wełnicki, który podał głową do Damiana Węglarza, nad którym piłka przeleciała. Dopadł do niej Paweł Tarnowski i było 0:1. Dwie minuty później Tarnowski podał do Damiana Świerblewskiego. Ten ograł Wełnickiego i podwyższył prowadzenie gości.

To był nokaut. Nasi piłkarze do końca I połowy sprawiali wrażenie zagubionych, jakby nie docierało do nich to, co się stało. Niewiele brakowało, a koszmar mógłby być jeszcze większy. Na szczęście strzał Piotra Petasza w świetnym stylu obronił Węglarz.

Po zmianie stron nieporadność bydgoszczan nadal trwała. Podopieczni Macieja Bartoszka nie potrafili stworzyć sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia choćby honorowego gola. Okazje mieli natomiast goście, ale Damian Kądzior przegrał pojedynek sam na sam z Węglarzem. W ostatnich minutach spotkania po kolejnym fatalnym błędzie bydgoszczan Szymon Matuszek ustalił wynik meczu.

Zawisza - Dolcan 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Tarnowski (35.), 0:2 Świerblewski (37.) 0:3 Matuszek (88.)

Zawisza: Węglarz - Nykiel, Wełnicki (77. Gajewski), Stawarczyk, Igumanović - Kona (57. Panajotow), Drygas - Smektała (60. Łukowski), Mica, Patejuk - Lewicki.

Dolcan: Kryczka - Jakubik, Sawala, Wiktorski, Petasz - Tarnowski, Matuszek, Kądzior (89. Ligienza), Świerblewski (86. Bajdur), Feruga (79. Gołębiewski) - Sapała.

Żółte kartki: Drygas, Wełnicki, Lewicki - Wiktorski, Kądzior.

Więcej o:
Copyright © Agora SA