- To ja wnioskowałem o odsunięciu obu zawodników - mówi Dominik Nowak, trener Motoru Lublin, i dodaje: - Gdy tylko się dowiedziałem o sytuacji, moja reakcja była natychmiastowa. Nie może być tak, że praca wielu chłopaków jest marnowana przez skandaliczne zachowanie dwóch graczy - podkreśla Nowak.
Piotr Karwan i Rafał Król zostali przyłapani na piciu alkoholu. Jednego z nich widziano jak w przededniu meczu z Piastem Tuczempy, późno w nocy wyszedł z dyskoteki. Motor przegrał ten mecz w kompromitującym stylu 0:1.
Nowak wydaje się być bardzo stanowczy i niewiele wskazuje na to, że po okresie kary i ewentualnej poprawie zachowania zawodnicy dostaną jeszcze u niego szansę. - Jeśli społeczność lubelska akceptuje picie alkoholu, to jej sprawa. Dalsze kroki podejmie zarząd, ale póki Nowak będzie trenerem Motoru, to ja nie widzę miejsca w nim dla osób, które zachowują się w ten sposób. Nie godzę się na to, bo talent to nie wszystko. Trzeba się jeszcze dobrze prowadzić - komentuje szkoleniowiec.