Kulisy sportowych wydarzeń na Śląsku. Dołącz do nas na Facebooku >>
GKS wciąż nie potrafi ustabilizować formy w drugoligowych rozgrywkach. Zespół, który miał być murowanym faworytem do awansu, na razie zajmuje w tabeli szóste miejsce ze stratą ośmiu punktów do lidera - Stali Mielec. W sobotę do Tychów przyjedzie Kotwica, która jest dziś drugoligowym średniakiem. Zespół z Kołobrzegu zdobył dotąd 14 punktów.
Zespół trenera Kamila Kieresia nie przygotowuje się do tego spotkania w najsilniejszym składzie. Na urazy narzekają od dawna Łukasz Krzycki i Damian Szczęsny. Nie w pełni sił są również Tomasz Górkiewicz i Paweł Florek.
Górkiewicz - doświadczony obrońca - naderwał mięsień uda, a Florek poczuł się źle po ostatnim meczu w Legionowie i jest pod opieką lekarzy.
Na Stadionie Miejskim tyscy kibice na pewno nie zobaczą także Seweryna Garncarczyka, który będzie pauzował z powodu czerwonej kartki. Dobrą informacją jest natomiast powrót do treningów z pełnym obciążeniem Mateusza Bukowca.
Początek sobotniego meczu o godzinie 18.