Spotkanie miało niewiarygodny przebieg. Po bardzo dobrej pierwsze połowie, poznanianki prowadziły po dwóch kwartach 43:40. W trzeciej partii rywalki zaczęły odrabiać straty, ale wszystko wskazywało na to, że to MUKS zanotuje pierwszą wygraną po powrocie do ekstraklasy.
Gdy Cierra Robertson-Warren trafiła z półdystansu na minutę i 18 sekund przed końcem meczu i podwyższyła prowadzenie poznanianek na 78:71, wydawało się, że nic złego drużynie Krzysztofa Koziorowicza już się nie przytrafi. Właśnie wtedy zdarzyło się jednak coś niewytłumaczalnego. Seria strat i przewinień poznanianek w obronie oraz wykorzystanych rzutów wolnych przez rywalki doprowadziła do tego, że w kilkadziesiąt sekund gdynianki odrobiły sześć punktów. Wciąż było jednak 78:77 dla MUKS. Wtedy jednak Robertson-Warren nie trafiła za dwa punkty, a kontratak wykorzystała Tatiana Troina i rywalki pierwszy raz w całym spotkaniu wyszły na prowadzenie 79:78! Było 15 sekund do końca i piłkę miały poznanianki. Wyprowadziły atak, ale Renee Taylor nie trafiła do kosza i zaprzepaściła szanse na pierwszą wygraną MUKS w sezonie.
Zaległy mecz 3. kolejki: MUKS Poznań - Basket Gdynia 78:79 (19:13, 24:27, 18:21, 17:18).
Punkty:
MUKS Poznań: Reene Taylor 23, Cierra Robertson-Warren 13, Magdalena Radwan 10, Agnieszka Skobel 9, Barbara Skowronek 8, Agnieszka Kaczmarczyk 8, Julia Drop 4, Żaneta Durak 3, Aleksandra Dziwińska 0, Zuzanna Puc 0, Magdalena Idziorek 0.
Basket Gdynia: Tatiana Troina 24, Agnieszka Bibrzycka 21, Wilson Shawnice 13, Jelena Skerovic 7, Anna Jakubiuk 5, Paris Johnson 5, Aneta Kotnis 2, Katarzyna Suknarowska 2, Kamila Podgórna 0, Magda Bibrzycka 0.
