Baraże PGE Stali Rzeszów czyli najważniejszy dwumecz sezonu

Dwie niedziele, dwa mecze, dwa zespoły. I tylko jeden pojedzie w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze. Żużlowcy PGE Stali Rzeszów będą w barażu bronić miejsca w elicie. Muszą pokonać wicemistrza Nice Polskiej Ligi Żużlowej - Ostrovię Ostrów Wlkp.

Chcesz wiedzieć wszystko o PGE Stali? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Dla rzeszowian będzie to pierwszy mecz po półtoramiesięcznej przerwie. Sezon ligowy zakończyli już w sierpniu, ale musieli czekać na rozstrzygnięcia w niższej lidze. A tam finał zakończył się w minioną niedzielę. Wygrał łotewski Lokomotiv Daugavpils, a w barażach wylądowała Ostrovia. Zespół trenera Marka Cieślaka był faworytem finału i całej ligi, ale nie wywalczył bezpośredniego awansu. Mało tego, po finale w Ostrowie zawrzało. Były już prezes klubu Mirosław Wodniczak pokłócił się z trenerem Cieślakiem, zarzucił mu, że prowadził zespół, będąc pod wpływem alkoholu. Cieślak został nawet przebadany przez policję po meczu i w jego organizmie faktycznie stwierdzono alkohol. Obaj panowie zresztą w niewybredny sposób "dyskutowali" po meczu, co zarejestrowały kamery. W efekcie Wodniczak podał się do dymisji, a Cieślaka... zastąpiono w tygodniu Adamem Giernalczykiem, który dotychczas pełnił funkcję menedżera klubu. - To są ich wewnętrzne sprawy, nie zajmujemy się tym - słyszymy w PGE Stali.

Zamieszanie w Ostrowie z pewnością nie wpłynie dobrze na zespół, ale nawet i bez tego faworytami baraży są rzeszowianie. To oni przecież jeździli w elicie i w odróżnieniu od rywali mają dwóch wyraźnych liderów - Amerykanina Grega Hancocka i Duńczyka Petera Kildemanda. W ekipie z Ostrowa dobry sezon zaliczył Norweg z polskim paszportem Rune Holta, ale to może być za mało. Może, o ile dobrą dyspozycję potwierdzą m.in. Dawid Lampart, mistrz Europy par, czy Duńczyk Kenni Larsen. - Cieszy mnie dyspozycja Dawida. Przed barażami będziemy trenować na własnym torze, bo geometria toru w Ostrowie jest podobna - mówi Janusz Ślączka, trener PGE Stali.

Szkoleniowiec rzeszowian nie chce liczyć punktów i zapowiada: - Chcemy wygrać oba mecze.

Pierwszy już w niedzielę o godz. 15 na torze w Ostrowie, rewanż tydzień później (godz. 16) w Rzeszowie. PGE Stal wystąpi w najmocniejszym składzie, chyba że do niedzieli coś się wydarzy. W sobotę są zawody Grand Prix, dlatego też rzeszowianie w pogotowiu trzymają rezerwowego seniora. Wszystko po to, by obronić ekstraligę w Rzeszowie, nie bacząc na późniejsze wydarzenia związane z licencjami w elicie. - Chcemy rozstrzygnąć wszystko na torze - kończy Ślączka.

Awizowane składy:

PGE Stal Rzeszów: 1. Greg Hancock, 2. Karol Baran, 3. Dawid Lampart, 4. Kenni Larsen, 5. Peter Kildemand, 6. Krystian Rempała

Ostrovia Ostrów Wlkp.: 9. Michał Szczepaniak, 10. Nicklas Porsing, 11. Mikkel Michelsen, 12. Mateusz Szczepaniak, 13. Rune Holta, 15. Mateusz Borowicz

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Agora SA