Boisko znowu nie pomoże? Motor gra w Tuczempach

Lider tabeli III ligi po raz kolejny musi zmierzyć się ze swoim koszmarem, czyli grą na obcych boiskach. Zawodnicy trenera Dominika Nowaka na wyjazdach prezentują się słabo i jeśli nawet wygrywają, to nie imponują stylem. W sobotę zmierzą się w Tuczempach z tamtejszym Piastem.

Piast Tuczempy to absolutny beniaminek III ligi. Jeszcze pięć lat temu szczytem marzeń piłkarzy z tej liczącej trochę ponad 1,5 tys. wsi na Podkarpaciu była gra w klasie okręgowej. W zeszłym sezonie Piast na czwartoligowym froncie ustąpił jedynie Polonii Przemyśl i awansował o szczebel wyżej. Drużyna trenera Marka Strawy składa się głównie z młodych zawodników. Jest też kilku bardziej doświadczonych graczy. Prym wśród nich wiedzie 43-letni obrońca Waldemar Jaroch. Co ciekawe, ten weteran ligowych boisk jako jeden z dwóch (oprócz bramkarza Patryka Strawy) zagrał we wszystkich spotkaniach przez pełne 90 minut. Piast w tym sezonie nie ma łatwo. Zdobył jak na razie tylko dziewięć punktów i po dziesięciu kolejkach zajmuje odległe, 15. miejsce. W ostatnich pięciu spotkaniach wywalczył zaledwie jedno oczko i już na początku sezonu można powiedzieć, że utrzymanie się w lidze (spaść może nawet dziesięć ekip) podopiecznych Strawy uznane zostanie jako niespodzianka.

Lubelski Motor ma zupełnie inne zadanie. Piłkarze Dominika Nowaka cel mają jasno określony. Jest nim awans do II ligi. Na razie żółto-biało-niebiescy, mimo że są liderami, nie zachwycają. Na Arenie Lublin nie można wiele im zarzucić. Wygrali wszystkie sześć spotkań i strzelili aż 20 bramek. Jednak w ostatnim meczu ligowym padła tylko jeden gol. W derbowym starciu z Lublinianką w obecności 5,3 tys. widzów po słabym spotkaniu trzy punkty Motorowi zapewnił strzałem z karnego Artur Gieraga. Zawodnicy Lublinianki protestowali, że jedenastki być nie powinno, jednak po analizie wideo należy uznać, że sędzia Karol Iwanowicz nie pomylił się.

Dużo gorzej idzie piłkarzom Nowaka na wyjazdach. Tam zwycięstwa przeplatają porażkami. W środę Motor grał w Pucharze Polski w Janowie Lubelskim. Czwartoligowiec sprawił lublinianom sporo kłopotów. Mecz rozstrzygnął się dopiero po dogrywce (2:1). Piłkarze z Lublina narzekali na stan murawy, chociaż jak na standardy tej klasy rozgrywkowej nie można było jej wiele zarzucić. Niestety zawodnicy Motoru od pewnego czasu przyjęli taką linię obrony po słabych wyjazdowych spotkaniach. Winne jest boisko, a nie wolne i przewidywalne budowanie ataków pozycyjnych. Pozostaje mieć nadzieję, że po spotkaniu w Tuczempach nie będziemy musieli słuchać wymówek i piłkarze Motoru zrobią swoje, aplikując kilka goli dużo słabszemu rywalowi.

Początek sobotniego spotkania o godzinie 16.

Pozostałe mecze 11 kolejki III ligi:

AMSPN Hetman Zamość - Izolator Boguchwała, Avia Świdnik - Lewart Lubartów, Lublinianka Lublin - Karpaty Krosno, Orlęta Radzyń Podlaski - Polonia Przemyśl, Stal Rzeszów - Chełmianka, Sokół Sieniawa - JKS Jarosław, Orzeł Przeworsk - Resovia, Wólczanka Wólka Pełkińska - Tomasovia Tomaszów Lubelski.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Copyright © Agora SA