Unia Leszno szykuje się na mistrzowską fetę. Bilety już tylko u koników, nawet o sto procent droższe!

W niedzielę Fogo Unia Leszno podejmie Betard Spartę Wrocław w rewanżowym meczu finału żużlowej ekstraligi. Wszystkie bilety zostały sprzedane, a leszczyński klub szykuje fetę.

Większość biletów rozeszła się jeszcze przed pierwszym spotkaniem obu drużyn, rozegranym w ubiegły weekend w Częstochowie. Po wygranej Unii 49:41 reszta wejściówek rozeszła się błyskawicznie. To pierwsza taka sytuacja w historii, gdy leszczyński klub nie będzie prowadził sprzedaży biletów w dniu meczu! W sumie klub sprzedał 16 tys. wejściówek, ale razem z kibicami gości, przedstawicielami sponsorów oraz dziennikarzami na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie może w niedzielę zasiąść nawet 18 tys. widzów.

Ci, którzy nie zdążyli kupić biletów, mogą liczyć jedynie na kupno u tzw. koników. Szacuje się, że za wejściówki, które kosztowały 55 złotych, na czarnym rynku będzie jednak trzeba zapłacić aż o 100 procent więcej. Unia zadbała o kibiców, którzy nie zdołali nabyć kart wstępu. Przed stadionem stanie specjalna strefa kibica z ogromnym telebimem, na którym będzie można oglądać finałowe spotkanie. Po zakończeniu meczu do strefy kibica mają przyjść zawodnicy. Na wszystkich będzie czekał tort i pokaz sztucznych ogni.

Rewanżowy mecz Fogo Unii Leszno z Betard Spartą Wrocław w niedzielę o 19.30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.