SP ma patent na Zawiszę. Niech Grzmiąca i Pajęczno śpią spokojnie [FELIETON]

Dwa w Bydgoszczy i jeszcze czternaście w kraju - tyle klubów o nazwie Zawisza, w których gra się obecnie w piłkę, znalazłem na futbolowej mapie Polski dzięki portalowi 90minut.pl - pisze w felietonie ?W poprzek boiska? Wojciech Borakiewicz

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Zawisza z Borzytuchomia - pięknej wsi na Kaszubach - mocno średnio sobie radzi w IV lidze. Za to Zawisza z Pajęczna w województwie łódzkim na takim samym poziomie ligowym spisuje się już znacznie lepiej - 15. pozycja. Są tam zresztą zawiszowskie derby. Zawiszacy z Pajęczna grają z zawiszakami ze Rzgowa. Ostatnio rzgowiacy rozbili pajęcznian aż 3:0 - i to na wyjeździe.

Dumny musi być patron - sławny rycerz Zawisza z Garbowa, że i w jego rodzinnym Garbowie także gra ligowa ekipa. Nie może się zwać oczywiście inaczej niż ich znamienity krajan. Walczą dzielnie w piłkarskiej klasie A. Futbolową rękawicę podjęły także panie z Garbowa. Grają sobie, i to nawet w III lidze.

Przegląd ekip z Zawiszą w nazwie nie jest od rzeczy. Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej uznał niedawno, na wniosek bydgoskiego Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza, iż tylko ono ma wyłączne prawo do znaku i nazwy Zawisza.

SP Zawisza ma więc zgodnie z przyznanym patentem wyłączne prawo do używania tego rycerskiego miana na potrzeby "reklamy, wynajmu powierzchni reklamowych, organizowania imprez sportowych piłki nożnej, organizowania zawodów piłki nożnej, usług świadczonych przez kluby piłki nożnej, prowadzenia klubów sportowych piłki nożnej, organizowania klubów sportowych piłki nożnej".

Uspokoić jednak od razu można kluby Zawisza - te z Garbowa, Grzmiącej, Rożnowa, Serbów, Sienna oraz wszystkie inne "rycerskie" kluby. Mogą spać spokojnie. Patent Stowarzyszenia Piłkarskiego ma być biczem na jednego tylko Zawiszę, spółkę piłkarską Radosława Osucha z Bydgoszczy. Właściciel patentu może np. zgodnie z przyznanym sobie prawem, a patent trwa już od 2006 roku, zażądać odszkodowania za nieuprawnione używanie zastrzeżonej nazwy. Może także zapragnąć, żeby I-ligowa drużyna przestała jej używać.

I jest tylko jeden drobiazg. Nazwa spółki Osucha brzmi trochę inaczej niż opatentowane miano - to WKS Zawisza - co łatwo sprawdzić w Krajowym Rejestrze Sądowym. Trzy literki pozostałe po dawnym skrócie: Wojskowy Klub Sportowy, a mogą zrobić przed sądem wielką różnicę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.