Wisła Kraków. Łukasz Burliga: Przewrotka? Wyrównało się

Obrońca Wisły strzelił gola przewrotką w spotkaniu z Podbeskidziem (6:0). - Bardzo długo czekaliśmy na zwycięstwo na wyjeździe - cieszył się Burliga.

Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.plPodopieczni trenera Kazimierza Moskala wygrali 6:0, a kibice i dziennikarze uznali, że najładniejszego gola strzelił właśnie obrońca. Burliga wyskoczył do piłki zagrywanej przez Pawła Brożka i przewrotką pokonał Emilijusa Zubasa.

- Wydawało mi się, że byłem na pograniczu spalonego, i można powiedzieć, że uderzyłem na luzie. Cieszę się, że wpadła taka bramka i sędzia ją uznał. Kiedyś sędzia nie zaliczył mojego trafienia, chociaż nie było spalonego, tak że można powiedzieć, że wyrównało się - uważa zawodnik Wisły.

Przez ostatnie dziewięć miesięcy krakowianie nie potrafili wygrać na wyjeździe, a ostatnio polegli w Łęcznej. - Irytowała nas zła seria na wyjeździe. Powiedzieliśmy sobie, że musimy od początku zagrać tak jak tydzień temu po zmianie stron. W Bielsku nawet lepiej to wyglądało, staraliśmy się cały czas grać pressingiem, podchodzić wysoko, i fajnie, że udało się te założenia zrealizować - zapewnia Burliga.

Mimo zwycięstwa obrońca uważa, że piłkarze Wisły muszą wciąż pracować nad niektórymi elementami. - Możemy poprawić jeszcze grę w defensywie i popracować nad wykończeniem akcji, bo mogliśmy zdobyć więcej bramek - stwierdził.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.