Zaur Sadajew był ostatnio podstawowym zawodnikiem Tereka Grozny, ale w meczu z FK Ufa wszedł na boisko dopiero w 40. minucie, gdy zmienił Magomeda Mitriszewa. Jego zespół prowadził wówczas 2:0, ale goście zdobyli kontaktową bramkę w 69. minucie.
10 minut później to właśnie Zaur Sadajew powiększył prowadzenie czeczeńskiego zespołu (akcja od 2:55 na poniższym skrócie), ale wcześniej były lechita zmarnował kilka niezłych okazji. Wynik ustalił zaś Maciej Rybus. Dla obu wspomnianych strzelców były to ich drugie trafienia w sezonie. Więcej bramek w zespole ma od nich tylko Brazylijczyk Mauricio, który w sobotę dwa razy pokonał bramkarza z Ufy.
W ekipie gości od 63. minuty grał były napastnik Lecha Poznań Haris Handzić.