Podbeskidzie Bielsko-Biała. Spotkanie z Lechem meczem o posadę Dariusza Kubickiego

Podbeskidzie wciąż czeka na pierwszą wygraną w sezonie. Czy to może się udać na boisku Lecha Poznań? Mecz z mistrzem Polski ma być spotkaniem o posadę trenera Dariusza Kubickiego.

Jesteś kibicem z Bielska-Białej? Dołącz do nas na Fejsie! >>

Słabe występy "Górali" rodzą plotki, że w Podbeskidziu dojdzie do zmiany trenera. Z drużyną Podbeskidzia wiąże się m.in. Mariusza Rumaka, byłego trenera Lecha, a ostatnio Zawiszy Bydgoszcz. Wojciech Borecki, prezes klubu, twierdzi jednak, że to "tylko spekulacje" .

W tej sytuacji piłkarze z Bielska-Białej jadą na mecz z mistrzem Polski z trenerem Dariuszem Kubickim. - Lech to klasowy zespół, ale ma problemy z pogodzeniem gry w lidze i europejskich rozgrywkach. Liczymy, że nie złapie jeszcze dyspozycji, do jakiej jest predysponowany, i to my zwyciężymy - mówi PAP szkoleniowiec.

Lech rzeczywiście zawodzi. W tym sezonie "Kolejorz" przegrał aż pięciokrotnie. Podbeskidzie też gra znacznie poniżej oczekiwań. Zespół wciąż czeka na pierwszą wygraną. - Uczulam zawodników, że podstawą każdego zwycięstwa jest zachowanie czystego konta bramkowego. Na razie nam się to nie udaje. W każdym meczu pojawia się błąd indywidualny lub formacji. Gdy zagramy "na zero z tyłu", to jestem przekonany, że trzy, cztery sytuacje wytworzymy i którąś zamienimy na bramkę - mówi Kubicki, który liczy się z tym, że jeżeli nie zdobędzie w Poznaniu kompletu punktów, to może stracić pracę. - Wszystko może się zdarzyć, aczkolwiek na obecną chwilę nie zawracam sobie tym głowy. Najważniejsze jest dobrze zaprezentować się w Poznaniu i wygrać mecz - zaznacza.

Najlepszy transfer lata to:
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.