Jesteś kibicem z Bielska-Białej? Dołącz do nas na Fejsie! >>
Kolejne mecze bez wygranej podsycają informacje, że w Podbeskidziu dojdzie do zmiany na trenerskiej ławce. Nawet jeżeli tak się stanie, to na pewno nie przed najbliższym meczem z Lechem Poznań.
Wojciech Borecki: Nie ma takiego tematu.
- Powtarzam, że są to tylko spekulacje. Trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała jest Dariusz Kubicki.
- Teraz liczy się tylko mecz. Pojedziemy do Poznania po trzy punkty. Nie wybiegamy dalej w przyszłość.
- Nic się nie zmieniło. Murapol pozostaje sponsorem klubu, na którego wciąż mocno liczymy. To są sprawy, które rozgrywają się pomiędzy współwłaścicielami klubu. Nie jestem stroną tej wymiany zdań.
- To prawda, ale mogę ją tylko obserwować. Moim nadrzędnym celem jest jednak przede wszystkim spokojna przyszłość klubu. Nieporozumienia - jeżeli takie były - muszą już wyjaśnić inni.
- Właśnie wysłałem pismo ponaglające do zapłaty. To wynika z umowy i wierzę, że tak się stanie.
- To pozostaje w gestii Murapolu. Przedstawiciel firmy zrezygnował z miejsca w zarządzie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Murapol zaproponował nową, inną osobę do pracy w zarządzie.
- Nie. Sądzę, że to również będzie przedmiotem ustaleń między współwłaścicielami.
- Mam nadzieję, bo ten zespół jednak potrzebuje czasu. Powtarzam się, ale powiem to jeszcze raz - po minionym sezonie nasza drużyna potrzebowała zmian. Mieliśmy najstarszą drużynę w Ekstraklasie.
Musieliśmy obrać kierunek na nowe. Zrobiliśmy to, ale nowy zespół potrzebuje czasu, żeby grać na miarę naszych oczekiwań. I będzie grał, bo ta drużyna ma moim zdaniem większy potencjał od zespołu z minionego sezonu.
- Jestem, bo wiem, że cudów nie ma. Nie zbudujemy zespołu z dnia na dzień. Piłkarze, którzy byli wiodącymi postaciami w pierwszej lidze, nie będą z miejsca pełnić takich samych ról w Ekstraklasie. Obserwuję ten zespół i widzę, że zmierza ku lepszemu. Wciąż jednak musimy walczyć z naszymi słabościami. Z chwilami dekoncentracji, które kosztują nas bardzo wiele. Z błędami, które rzutują na wyniki spotkań.
Miało być inaczej, ale z przyczyn losowych straciliśmy również takich graczy, jak Konieczny, czy Sloboda. To byli ważni gracze, których nie da się zastąpić ot tak. To wszystko również ma odbicie w naszych wynikach.
- Nie. No jaki?
- No i prawdę pan napisze. Jedziemy do Poznania z trenerem Dariuszem Kubickim. Jedziemy pełni wiary, bo zespół ma za sobą dwa trudne mecze ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk, których co prawda nie wygrał, ale też i nie przegrał. Powoli idziemy w dobrą stronę i wierzę, że z równie dobrej strony zaprezentujemy się w Poznaniu.