Hokej. Katowice jednak nie zorganizują mistrzostw świata. Prezes się pogubił?

Polski Związek Hokeja na Lodzie najpierw przyznał Katowicom prawo do organizacji przyszłorocznych mistrzostw świata, a teraz robi co może, żeby się z tej decyzji wycofać. - Zachowanie prezesa i jego najbliższych współpracowników jest irracjonalne, żeby nie powiedzieć patologiczne - denerwuje się Mariusz Wołosz, wiceprezes związku. 

Polska drugi raz z rzędu zorganizuje mistrzostwa świata na zapleczu hokejowej elity. W minionym sezonie zawody odbyły się w krakowskiej Arenie. Mistrzostwa nie przyniosły Polsce wyczekiwanego awansu, ale uznano je za sukces.

Turniej na tyle spodobał się władzom IIHF (Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie), że postanowiły przyznać Polsce prawo do organizacji mistrzostw drugi raz z rzędu. Pojawiła się jednak konkurencja dla Krakowa, bo zawody chciały też zorganizować Katowice. Śląska kandydatura okazała się na tyle mocna i poparta na tyle dużym wsparciem finansowym miasta, że wygrała tę rywalizację. Jak się jednak okazuje, Dawid Chwałka, prezes PZHL-u, postanowił zmienić wcześniejszą decyzję.

"W imieniu Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie i dyrektora Krzysztofa Kowala, który reprezentuje Gminę Miejską Kraków w rozmowach z przedstawicielami Polskiego Związku Hokeja na Lodzie w sprawie organizacji Mistrzostw Świata Dywizji 1A w 2016 roku informuję, że przedstawiciele PZHL: prezes zarządu Dawid Chwałka, wiceprezes Mariusz Jacek Chadziński i sekretarz generalny Janusz Wierzbowski przedłożyli Uchwałę Zarządu PZHL z dnia 2.09.2015 r. o anulowaniu Uchwały z dnia 6.08.2015 r. w sprawie lokalizacji Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie Dywizji 1A w 2016 roku, zobowiązującą prezesa PZHL do przeniesienia mistrzostw z Krakowa do Katowic. W związku z powyższym jedyną, aktualną kandydaturą jest Kraków, zgodnie z decyzją Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie - IIHF z maja 2015 r. wyznaczającą Kraków na miasto-gospodarza MŚ Dywizji 1A w 2016 roku. Ustalono, że PZHL przedłoży ponownie ofertę dla miasta Krakowa jako miasta-gospodarza MŚ Dywizji 1A w kwietniu 2016 roku" - informuje w komunikacie rzecznik ZIS-u w Krakowie, Jerzy Sasorski.

Co na to Wołosz, który wspierał kandydaturę Katowic? - Jestem w ciężkim szoku. Zachowanie prezesa i jego najbliższych współpracowników jest irracjonalne, żeby nie powiedzieć patologiczne - denerwuje się.

- Prawdą jest, że członkowie zarządu najpierw otrzymali zapytanie w sprawie ewentualnej zmiany uchwały, a następnie 3 września poddano pod głosowanie jej właściwą treść. Z moich informacji wynika, że uchwała nie przeszła. Jestem bardzo ciekawy, jak wygląda to na kartach do głosowania. Będą prosił o ich przesłanie. Prezes się pogubił. Najpierw postawił na Katowice, a potem robi co może, żeby zniechęcić władze Katowic do organizacji turnieju. Mnożył żądania i oczekiwania, co w rzeczywistości sprowadza się do jednego - większych pieniędzy. Co ciekawe, Katowice spełniały te "prośby". No więc, gdy nie udało się w ten sposób, to ręcznie przekierował turniej z Katowic do Krakowa. Nieprawdą jest również to, że IIHF jest przeciwna organizacji zawodów na Śląsku. PZHL dysponuje pozytywną opinią federacji w sprawie organizacji turnieju w Katowicach. Prezes Chwałka tym pismem jednak się nie pochwali, bo nie pasuje mu do koncepcji - podkreśla Wołosz.

Chwałka ma przyjechać w poniedziałek na Śląsk, żeby spotkać się władzami Katowic. - Stawiam, że podziękuje za współpracę. Chciałem być przy tym spotkaniu, ale prezes robi co może, żeby tak się nie stało. W takiej sytuacji najłatwiej byłoby podjąć decyzję o dymisji. Nie chcę tak jednak tego zostawić. Walczymy do końca - mówi Wołosz.

Zostań najlepszym managerem w lidze!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.