Mecze Kotwicy i Błękitnych nie dostarczyły emocji. Dwa bezbramkowe remisy

W sobotę Kotwica Kołobrzeg i Błękitni Stargard Szczeciński podejmowały rywali na swoich obiektach. W żadnym ze spotkań bramki nie padły.

Z takiego obrotu sprawy bardziej zadowoleni mogą być kołobrzeżanie, którzy na Stadionie Miejskim im. Sebastiana Karpiniuka gościli Radomiaka Radom. Beniaminek to zespół z aspiracjami, który do spotkania z Kotwicą przystąpił z dorobkiem 10 punktów. Mecz stał na wyrównanym poziomie i podział punktów nie krzywdzi żadnej ze stron. Najlepszą okazję do zdobycia mieli goście, ale Leandro w dogodnej sytuacji mocno przestrzelił. Brazylijczyk uporał się z dwoma obrońcami Kotwicy i chybił mając przed sobą tylko bramkarza, Wojciecha Małeckiego. Po tym remisie kołobrzeżanie mają na koncie 9 punktów i utrzymują miejsce w środku tabeli.

Kotwica Kołobrzeg 0-0 Radomiak Radom

Kotwica: Wojciech Małecki - Witold Cichy, Jakub Poznański, Wiktor Witt, Tomasz Rydzak - Mateusz Wrzesień (80, Błażej Nowak), Bruno Żołądź (64, Michał Szubert), Korneliusz Sochań, Mateusz Świechowski (78, Hubert Otręba), 99. Piotr Azikiewicz (82, Damian Kugiel) - Tomasz Bejuk.

Z podobnym optymizmem, jednego punktu na pewno nie przyjmą Błękitni Stargard Szczeciński, którzy są w kryzysie. Tym razem na Ceglaną przyjechał ligowy średniak - Wisła Puławy. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co po raz kolejny odebrane jest w Stargardzie jako bardzo duży niedosyt. Remis sprawia, że zawodnicy Krzysztofa Kapuścińskiego mają na koncie tylko pięć punktów i nadal są na ostatnim miejscu w tabeli.

Błękitni Stargard Szczeciński 0-0 Wisła Puławy

Błękitni: Marek Ufnal - Franciszek Siwek, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Ariel Wawszczyk - Wojciech Fadecki, Patryk Baranowski, Maciej Kazimierowicz (46 Piotr Wojtasiak), Michał Magnuski (61 Sebastian Inczewski), Rafał Gutowski (46 Radosław Wiśniewski) - Jakub Okuszko.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.