Zagłębie Sosnowiec. Klub szykuje jeszcze jeden transfer

Zagłębie Sosnowiec nie zostanie z dwoma napastnikami po tym jak karierę zakończył Łukasz Tumicz.

Jesteś kibicem z Zagłębia? Dołącz do nas na Fejsie! >>

Tumicz i klub poinformowali przed niedzielnym spotkaniem z Pogonią Siedlce o tym, że napastnik kończy zawodową karierę. To o tyle zaskakujące, że zawodnik ma dopiero 30 lat. - Od dawna podróżuję po Polsce, a wcześniej spędziłem sześć lat w Stanach Zjednoczonych, więc teraz postanowiłem poświęcić się rodzinie - mówił po meczu zawodnik, który rozwiązał umowę za porozumieniem stron.

W tej sytuacji klub został tylko z dwoma napastnikami: Jakubem Arakiem i Michałem Fidziukiewiczem. - W minionym sezonie - gdy graliśmy jednym napastnikiem - to taka sytuacja byłaby jeszcze do zaakceptowania. Ale teraz? Byłoby trudno. Grania jest dużo, a przed nami wciąż rywalizacja w Pucharze Polski, którą traktujemy bardzo poważnie - mówi Marcin Jaroszewski.

Prezes klubu przyznaje, że o odejściu Tumicza mówiło się w Sosnowcu od przynajmniej dwóch miesięcy. - Temat odchodził i wracał aż w końcu stał się faktem. Łukasz Tumicz chce się poświęcić rodzinie i sprawom zawodowym, a my musimy to uszanować - podkreśla.

Po meczu z Pogonią (2:1) Artur Derbin, trener Zagłębie przesądził, że nowego napastnika nie będzie, bo klubu nie stać już na transfery. No to mamy dla trenera dobrą wiadomość.

- Pracujemy nad jeszcze jednym transferem. Transferem definitywnym, bo wypożyczenie nas nie interesuje. Wypożyczać możemy zawodników Legii, z którą wiąże nas umowa o współpracy. W innym wypadku lepiej związać się z graczem, który będzie identyfikował się z klubem mocniej. Będzie widział w Zagłębiu miejsce, który pomoże mu w rozwoju kariery. Dlatego myślimy o przynajmniej dwuletniej umowie - zaznacza prezes.

Dodajmy, że transfer jest o tyle wskazany, że w najbliższym meczu z Miedzią Legnica Zagłębie będzie sobie musiało poradzić bez Araka, który pojechał razem z Konradem Budkiem - stoperem zespołu z Sosnowca - na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski.

Z Miedzią nie zagra również Martin Pribula, który ma pauzować około dziesięciu dni z powodu urazu mięśnia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.