Jagiellonia - Legia Warszawa. Michał Probierz: Zabrakło konsekwencji, żeby dobić rywala

- Ten punkt trzeba przyjąć z pokorą, ale takie sytuacje, jakie mieliśmy, to trzeba z Legią wykorzystywać - mówił po remisie 1:1 Jagiellonii z Legią Warszawa trener białostoczan Michał Probierz.

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

- Jak się nie wykorzystuje takich okazji, to trudno wygrać z Legią - podsumowywał niedzielny mecz Probierz. - Mieliśmy ich bardzo dużo. Kwestia spokoju i konsekwencji. Przed meczem mówiliśmy, że nie chcemy wojny, że chcemy tylko dobrze zagrać w piłkę. I rzeczywiście tak było, bo za nami bardzo dobry mecz z zespołem, który jest w Europie, który cały czas się wzmacnia, nawet naszymi zawodnikami. Zabrakło nam konsekwencji, szczególnie po wyrównującej bramce, żeby dobić rywala. Ten punkt trzeba przyjąć z pokorą. Musimy wdrożyć nowych zawodników i odbudować tych, którzy wracają po urazach. Fajnie dla klubu, że tylu zawodników jedzie na kadrę, ale nie jest tak do końca. Dobrze, że wraca Karol Mackiewicz. Planujemy jeszcze jeden, dwa transfery, o których będziemy teraz rozmawiać z właścicielami klubu.

Trener Jagiellonii został także zapytany o obecność na meczu w Białymstoku Ferdora Cernycha z Górnika Łęczna.

- Może chciał przyjechać, nie wiem - zażartował Probierz. - Nie ma co ukrywać, że rozmawiamy z pewnymi zawodnikami. Chcemy stworzyć rywalizację. Jak ktoś spojrzy na ostatni mecz w Warszawie między nami a Legią, to w naszym zespole zaszło sześć zmian. Myślimy o nowych zawodnikach, bo chcemy grać jeszcze lepiej. Plusem jest to, że w poprzednim sezonie po serii wygranych meczów była passa porażek, teraz systematycznie się przygotowujemy i tego unikamy. Przed nami dobre mecze, dlatego zapraszamy kibiców i dziękujemy za doping. Oby chodzenie na Jagiellonię było świętem, które co mecz będzie przyciągało takie tłumy.

Trener odniósł się także do prezentu jaki podarował przed meczem Henningowi Bergowi. Były to rozmówki polsko-norweskie.

- Zawsze się mówi, że jesteśmy tacy otwarci, jak gdzieś jedziemy. Podarowałem trenerowi rozmówki polsko-norweskie. Trener ma jeszcze długi kontrakt, więc w przerwach pomiędzy pracą może też się trochę pouczyć, żeby kiedyś dać jakiś wywiad po polsku. Skoro trener mówił, że jestem jego fanem, to jestem. Mam nadzieję, że kiedyś porozmawiamy po polsku - mówił Probierz. Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA