Grand Slam Olsztyn. Kantor i Łosiak sprawili małą sensację

Od niespodzianki rozpoczął się turniej główny Grand Slam wśród mężczyzn. Młoda polska para Bartosz Kantor/Piotr Łosiak pokonała utytułowanych Brazylijczyków Emanuela Rego i Ricardo Santosa.

W środę zmagania w turnieju głównym rozpoczęli panowie. Do walki o miano najlepszych siatkarzy plażowych w Grand Slam Olsztyn przystąpiły 32 pary podzielone na 8 grup. Jako pierwsi na boisko zlokalizowane na terenie Centrum Rekreacyjno-Sportowego "Ukiel" wyszli młodzi Polacy Bartosz Kantor oraz Piotr Łosiak. Ich rywalami byli medaliści igrzysk olimpijskich Emanuel Rego i Ricardo Santos.

Początek pierwszego seta należał do przyjezdnych z Ameryki Południowej. Emanuel z Ricardo dość szybko wypracowali sobie przewagę i mimo prób Polaków inauguracyjna partia została zapisana na ich konto (21:19). Na drugą odsłonę Polacy wyszli z zupełnie innym nastawieniem, czego efektem były punkty zdobywane seriami. Brazylijczycy nie radzili sobie ze sprytnymi zagraniami gospodarzy (10:21).

- Wiadomo, że im starszy zawodnik, tym spada jego motoryczność i kondycja - mówi Bartosz Kantor. - Wciąż jednak utrzymują oni najwyższy światowy poziom, co pokazali już w tym sezonie. Natomiast my może nie graliśmy supersiatkówki, ale była ona bardzo poprawna.

O wszystkim zdecydować musiał zatem tie-break. Tu ponownie dało o sobie znać wieloletnie doświadczenie brazylijskiej pary, która szybko osiągnęła kilka punktów przewagi. Tym większe było zdziwienie, kiedy Polacy odrobili straty, a następnie wygrali do 14. - Nie zagraliśmy rewelacyjnie - przyznaje Łosiak. - Cieszę się jednak, że odrobiliśmy w tie-breaku straty. Myślę, że to nas jeszcze bardziej podbuduje.

Przypomnijmy, że dla duetu Ricardo/Emanuel to powrót do Polski po latach (ostatni raz grali razem w 2009 roku). Co więcej w 2008 roku, kiedy siatkarski World Tour gościł w Starych Jabłonkach, wygrali cały turniej. Każde spotkanie z ich udziałem to nie tylko gra na najwyższym poziomie, ale również prawdziwa dawka siatkarskiego show.

- Myślę, że razem z Ricardo pokażemy bardzo dobrą siatkówkę - mówi Emanuel. - Chcemy dać przykład naszym młodszym kolegom, że niezależnie od wieku można grać na najwyższym poziomie. Robimy to również dla kibiców. Atmosfera w Polsce zawsze jest niesamowita.

Obu parom w rozgrywkach grupowych pozostały jeszcze dwa spotkania do rozegrania. Ta faza rozgrywek potrwa do piątkowego popołudnia.

Emanuel/Ricardo - Kantor/Łosiak 1:2 (21:19, 10:21, 14:16)

Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Agora SA