ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>
Na prowadzenie wyprowadził gospodarzy efektownym strzałem w górny róg Łukasz Grzeszczyk. Niedługo po przerwie podwyższył płaskim uderzeniem z pierwszej piłki Marcin Radzewicz.
Ostatnie minuty były bardzo nerwowe dla tyszan, bo kilka minut przed końcem Dawid Cempa głową przelobował Pawła Florka. Bytomianie zdobyli kontaktowego gola, ale tyski bramkarz nie dał się już pokonać. 19-letni Florek był najlepszym zawodnikiem meczu. Gdyby nie on, goście by wygrali. - Daliśmy z siebie wszystko, ale za późno strzeliliśmy bramkę - żałował Cempa.
- Docieramy się my, dociera się także stadion. Cieszymy się, że na nasze mecze przychodzi tyle ludzi - podkreślał Radzewicz. Nieco mniej szczęśliwy był trener gospodarzy. - To nasze trzecie z rzędu wygrane spotkanie, ale niepokoi, że kiedy prowadzimy kilkoma bramkami, tracimy gola i robi się nerwowo - mówił Kamil Kiereś.
- Nawet w drugiej lidze mogą być piękne mecze z kapitalną oprawą, na które przychodzi mnóstwo ludzi. Życzę Tychom awansu, bo jestem lokalnym patriotą - podsumował trener Polonii Jacek Trzeciak. Niezadowolony był prezes bytomskiego klubu. - To kolejny mecz, w którym byliśmy lepsi, a nie wygraliśmy - mówił Łukasz Wiejacha.
Bramki: 1:0 Grzeszczyk (24.), 2:0 Radzewicz (51.), 2:1 Cempa (87.)
GKS: Florek - Górkiewicz, Boczek, Gancarczyk, Mączyński Ż - Błanik Ż (79. Duda), Glanowski, Bukowiec Ż, Dymowski (83. Szczęsny), Radzewicz (90. Wodecki) - Grzeszczyk Ż.
Polonia: Gargasz - Trznadel (86. Mańkowski), Broniewicz Ż, Malec, Kutarba - Krysian (56. Pączko), Grube (80. Michalak), Zalewski, Lachowski, Michalik - Zieliński (67. Cempa).
Sędziował: Michał Grocki (Warszawa).
Widzów: 8197.