Zagłębie Sosnowiec. Będzie nowy stadion, hala i lodowisko. Wszystko za 150 mln zł

Sosnowiec nie chce być sportowym zaściankiem. Wioską - jak to określił prezydent Arkadiusz Chęciński. Po latach planów i obietnic coraz bardziej realnych kształtów nabiera inwestycja zwana Zagłębiowskim Parkiem Sportowym.

Jesteś kibicem z Zagłębia? Dołącz do nas na fejsie! >>

O budowie nowego stadionu w mieście nad Brynicą mówi się przynajmniej od końca lat 90. minionego wieku. Były różne plany, koncepcje i strategie, ale na obietnicach zawsze się kończyło. Teraz ma być inaczej. Obecne władze miasta są zdeterminowane, żeby wybudować w Sosnowcu nowoczesny kompleks sportowy.

W planach jest bowiem nie tylko budowa stadionu na 12 tysięcy miejsc (z możliwością powiększenia trybun do 15 tysięcy siedzisk), ale i hali (na trzy tysiące miejsc) i lodowiska (2,5 tysiąca).

Starczy na lodowisko?

Obiekt powstanie na terenach Górki Środulskiej. - W przyszłym tygodniu ogłaszamy konkurs na opracowanie koncepcji Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Konkurs potrwa do połowy grudnia, a następnie jego zwycięzca wykona dokumentację projektu. Kolejne miesiące poświęcimy na zagwarantowanie środków na realizację inwestycji oraz rozpisanie niezbędnych przetargów. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na początku 2017 roku zostanie wbita pierwsza łopata - deklaruje prezydent.

Władze Sosnowca zapewniają, że budowa kompleksu sportowego w żaden sposób nie naruszy tego, co już się na Górce znajduje. A warto przypomnieć, że to olbrzymi teren rekreacyjny wraz ze sztucznym stokiem narciarskim.

Koncepcja budowy Zagłębiowskiego Parku Sportowego będzie konsultowana z mieszkańcami, kibicami, przedstawicielami klubów i służbami mundurowymi. Miasto szacuje, że projekt pochłonie około 150 milionów złotych. Czy za takie pieniądze uda się wybudować stadion, halę i lodowisko? Szczególnie, gdy pamięta się o tym, że nowo otwarty obiekt w Tychach (na 15 tysięcy miejsc) kosztował 130 milionów złotych.

- Ale już w stadion Bielsku niecałe 100 milionów. Budowa hali sportowej to wydatek kilkunastu milionów złotych. Lodowisko powinno kosztować podobnie - uważa Chęciński.

Miasto zapewnia, że stadion i halę jest gotowe wybudować z własnych środków. Gorzej z lodowiskiem. - W tym wypadku będziemy liczyli na środki zewnętrzne, z Ministerstwa Sportu. Jest na to duża szansa, gdyż wtedy w Sosnowcu mógłby powstać ośrodek centralnego szkolenia z prawdziwego zdarzenia - dodaje prezydent.

Jak trzeba, to dopłacimy

Kompleks ma też łączyć w sobie funkcje komercyjne. - Obiekt będzie znakomicie położony. W pobliżu trzech dzielnic [Środula, Sielec, Zagórze - przyp. red.] i wielkich osiedli, z których będzie można się tam dostać w kilka minut spacerem. Chciałbym, żeby kompleks na siebie zarabiał, albo przynajmniej bilansował się na zero. Jeżeli jednak miasto będzie musiało do niego dokładać, to również wielkiej tragedii nie będzie. Dopłacamy do obiektów kultury. Dopłacamy do basenów. Jeżeli nasi mieszkańcy tego potrzebują, to nie widzę powodów, dla których tego nie robić - podkreśla Chęciński.

Mateusz Rykała, wiceprezydent miasta, podkreśla, że kompleks będzie także powodem do dumy dla osób, które na co dzień nie interesują się sportem. - Obiekt o takiej kubaturze dawno w naszym mieście nie powstał. Warto będzie się nim pochwalić. Kompleks ma wtapiać się w Górkę Środulską. Współgrać z tym co już udało się tutaj stworzyć. Ta ma być zielone miejsce oplecione ścieżkami rowerowi. Alejkami, którymi będzie można spacerować - mówi i snuje też plan budowy Izby Pamięci Zagłębiowskiego Sportu. - Nie chcemy muzeum, ale miejsca, które będzie tętniło życiem. Przybliżało dzieciom i trochę starszym historię zagłębiowskiego sportu. Uczyło szacunku dla sportowych tradycji tego regionu - podkreśla.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.