Wisła Kraków - Lech Poznań. Dariusz Dudka: Sprawy finansowe nie pomagają w koncentracji na piłce nożnej

Dariusz Dudka jeszcze w zeszłym roku był piłkarzem Wisły Kraków. W sobotę w barwach Lecha Poznań zagra przeciw byłemu zespołowi: - To inny zespół od tego sprzed roku, ale ciężko po dwóch kolejkach sezonu ocenić, czy lepszy, czy słabszy - mówi piłkarz.

Dariusz Dudka grał w Wiśle Kraków w latach 2005-2008 i 2014-2015. W czerwcu, gdy wygasła jego umowa z wiślakami, związał się z Lechem Poznań. Bardzo prawdopodobne, że Dudka w sobotę wystąpi naprzeciw swojego byłego klubu - "Kolejorz" w trzeciej kolejce sezonu jedzie właśnie na mecz do Krakowa. - Od mojego odejścia trochę się zmieniło. Ciężko powiedzieć, czy to lepszy zespół, czy słabszy od tego z zeszłego sezonu. Na pewno to już inna drużyna. Trener Moskal chce zaszczepić tam krakowską piłkę, czyli grę krótkimi podaniami już na połowie przeciwnika. Wisła już w zeszłym sezonie strzelała gole po fajnych akcjach, teraz pewnie chcą to kontynuować - tłumaczy Dudka: - Na pewno trzeba uważać na Pawła Brożka, on zawsze jest groźny. Nie można go pozostawić samego. Jeśli będzie odcięty od podań, to atak Wisły będzie znaczne osłabiony.

Dudka wspominał niedawno, że Wisła wciąż nieuregulowała zaległości finansowych wobec niego. Sam piłkarz twierdzi, że problemy organizacyjne w krakowskim klubie przeszkadzają w skupieniu się na grze: - Zawodnicy cały czas o tym myślą i nie da się od tego odciąć. Między meczami się nad tym zastanawia, rozmawia się z zarządem. Te sprawy finansowe nie pomagają w tym, żeby spokojnie koncentrować się na piłce - mówi przed meczem.

Dudka podczas swojego pierwszego pobytu w Wiśle (w latach 2005-2008) grał z "Białą Gwiazdą" w europejskich pucharach. W barwach krakowskiego zespołu mierzył się chociażby z FC Barceloną. Później, gdy odszedł do francuskiego Auxerre, miał okazję grać m.in. z Realem Madryt. W Lechu ponownie stanął przed szansą gry w Lidze Mistrzów. - Ale ciężko porównać Wisłę sprzed kilku lat do dzisiejszego Lecha - mówi Dudka: - To dwa zupełnie inne zespoły. Wtedy Wisła była bardziej doświadczonym, grali tam zawodnicy obyci. Z kolei w Lechu jest teraz dużo młodych zawodników z perspektywami przed sobą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.