Przed weekendem na listę startową zapisało się 870 śmiałków. Połowa ze Szczecina, a podkreślmy, że zgłosiło się już 135 pań. Wielu z nich korzysta z treningów przygotowujących do udziału w maratonie. Towarzystwo będzie międzynarodowe - wystartują biegacze z wielu europejskich krajów oraz spoza Starego Kontynentu.
- Ze znanych osób będą biegli z nami m.in. Paweł Czapiewski, dla którego będzie to drugi maraton w życiu (debiutował w poprzednim roku w Poznaniu) i debiutant Marek Kolbowicz [były mistrz olimpijski w wioślarstwie, obecnie radny Szczecina]. Będzie też np. Michał Głowacki, który w tym roku brał udział w Marathon des Sables (Maraton Piasków), który wiedzie przez marokańską Saharę i zajął tam 14. miejsce, czyli najlepsze miejsce Polaka w historii tych biegów - wylicza Kinga Konieczny, rzeczniczka prasowa 1. PZU Maratonu Szczecińskiego.
Maratończycy wystartują w Szczecinie przy Azoty Arenie i tu zakończą. Będzie jedna długa na ponad 42 km pętla. Atrakcją będzie zamknięta Stocznia Szczecińska.
- Nasze maratońskie hasło "Wbiegnij do historii Szczecina" na 32. kilometrze zrealizuje się w dosłownym znaczeniu. Wbiegniemy na teren dawnej Stoczni i to główną, historyczną bramą - mówi Konieczny. Stanie się tak za zgodą administratora terenu.
Stoczniowy odcinek będzie liczył ok. półtora kilometra. Sportowcy wybiegną bramą przy Ludowej i dalej pobiegną w kierunku Niebuszewa, a później do Areny.
Informacje o tym, jak trenować i co należy zrobić, by zgłosić się do maratonu, na stronie www.pzumaratonszczecinski.pl. W lipcu i sierpniu wpisowe wynosi 89 zł, a we wrześniu chętni będą musieli zapłacić 149 zł.