Bieniek przede wszystkim wreszcie zapunktował w bloku (trzykrotnie) i ciągle siał popłoch wśród rywali swoją zagrywką (dwa bezpośrednie asy). Nadal jednak nie może odzyskać wysokiej skuteczności ataku, którą imponował w fazie grupowej. Przeciwko Serbom udanie skończył pięć z jedenastu prób. - Bardzo chciałbym odnaleźć swoją skuteczność w ataku, bo ostatnio nie jest z nią najlepiej. A jak jestem skuteczny, to wtedy jeszcze lepiej czuje się na zagrywce i mam lepsze czucie w bloku - mówił po meczu przed kamerami Polsatu Sport środkowy Effectora i reprezentacji Polski.
W sobotnim półfinale biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Francji. Wcześniej (godz.15) swój pojedynek rozegrają Serbowie i Amerykanie.
Polska: Drzyzga (2), Kurek (24), Bieniek (10), Nowakowski (9), Buszek (6), Kubiak (11), Zatorski (libero) oraz Łomacz, Mika (8), Konarski (1)