Paweł Brożek: Bramkarz skrócił mi kąt, nie miałem zamiaru podawać (śmiech). Dobry ruch bez piłki Maćka, bardzo fajna akcja.
- No tak, już niektórzy marudzili [Brożek rozgląda się po dziennikarzach - przyp. red.]. Wiadomo, że w sparingach nie zwracam uwagi na gole, bo chcę się przede wszystkim przygotować fizycznie do sezonu. Fajnie przy takiej publiczności zdobyć dwie bramki.
- To był sparing, musiałbym ich zobaczyć w meczu o stawkę. Byliśmy lepsi pod każdym względem, potrafiliśmy stworzyć sytuacje. Na początku wyglądało to średnio, ale z upływem czasu wyglądaliśmy nieźle. Chcielibyśmy, by tych dobrych fragmentów w lidze było o wiele więcej niż dzisiaj.
- No tak, zdarzała się niedokładność przede wszystkim w pierwszej połowie. Te zagrania piętami nie wychodziły i o tę niechlujność chodziło trenerowi.
- Nie wiem, czy będziemy grać razem w ataku, ale trener chyba zmierza w tym kierunku, by wspierało mnie dwóch pomocników, a nie jak dotychczas tylko jeden, którym był Semir Stilić. Zobaczymy, jeśli będzie więcej piłkarzy w ataku, to może być więcej sytuacji. Obyśmy przez ten tydzień poprawili co trzeba. Za to na pewno pod względem fizycznym wyglądamy bardzo dobrze.
- Gra tam albo Boban Jović, albo Łukasz Burliga, czyli obrońcy. Nie ma Donalda Guerriera, nie ma Emmanuela Sarkiego, typowych bocznych pomocników. Jeśli byli w formie, to napędzali drużynę szybkością.
- Nie, przez media został tak wykreowany. A to "ósemka" [pozycja na boisku], która gra w ofensywie i defensywie. Semir to była typowa "dziesiątka".