Mecz o Superpuchar Polski był dla Lecha Poznań nadspodziewanie łatwą przeprawą. Legia Warszawa nie postawiła "Kolejorzowi" trudnych warunków, a lechici już do przerwy prowadzili 2:0. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, a piłkarze Lecha mieli okazje, by zwyciężyć jeszcze wyżej. - Fajnie, że zaczynamy sezon tak dobrym meczem - mówi kapitan "Kolejorza" Łukasz Trałka, ale pamięta, że już we wtorek lechici zaczynają walkę o Ligę Mistrzów: - Jeśli zagramy z FK Sarajevo tak jak dzisiaj z Legią, to jestem pewien, że awansujemy do kolejnej fazy
Jeśli zagramy z Sarajevem tak jak dzisiaj z Legią, to jestem pewien, że przejdziemy dalej.
Lechici z łatwością przedzierali się pod bramkę rywali. Legioniści, mimo że wyszli w defensywnym ustawieniu, mieli spore problemy z kolejnymi atakami "Kolejorza". Skąd tak słaba postawa piłkarzy Legii? - Nie skupiałem się na nich ani przed mecze, ani już teraz po meczu. To ich problemy i naprawdę mnie nie interesują - przyznaje Trałka.
"Kolejorz" zaczyna nowy sezon pełen optymizmu. Ledwie przed miesiącem lechici sięgnęli po mistrzostwo Polski, a teraz dołożyli do tego kolejne trofeum. W Poznaniu czekają na przełamanie złej passy w europejskich pucharach - spotkanie z FK Sarajevo już we wtorek. - Dzisiaj było dobrze, ale mecz w Sarajewie będzie kompletnie inny. Rywal z innej ligi, spotkanie w innym klimacie. A Lech? To lepszy zespół niż rok temu. Jest silniejszy mentalnie i mocniejszy na boisku - zapewnia kapitan "Kolejorza".