Zawisza Bydgoszcz robi ze Smektały obrońcę. Tropem Wójcickiego

Skrzydłowy zagrał już na prawej obronie w sparingu z Olimpią Grudziądz. Wystąpi na tej samej pozycji w środowym meczu Zawisza - Bytovia

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

- Mam nadzieję, że odkryję trzeciego prawego obrońcę. Po Lewczuku i Wójcickim będzie to Smektała - mówi właściciel Zawiszy Bydgoszcz Radosław Osuch.

Smektała trafił do bydgoskiej drużyny zimą tego roku z Ruchu Chorzów. 28-letni piłkarz, który zadebiutował w ekstraklasie w Piaście Gliwice, a ostatnie cztery lata spędził w Ruchu, zawsze był skrzydłowym. Biegał po prawej stronie boiska.

Zawisza Bydgoszcz w poszukiwaniu obrony

Klub szuka latem następcy Jakuba Wójcickiego, który przeszedł do Cracovii. Były kapitan Zawiszy został na początku tego roku cofnięty przez trenera Mariusza Rumaka do defensywy. Dla zawodnika, który zaczynał jako napastnik, najczęściej bywał skrzydłowym, a trafiało się także, że stawiany był jako ofensywny lub defensywny pomocnik, była to zmiana, która odmieniła jego piłkarskie życie. Szybko nauczył się gry obronnej, a przy jego dynamice z miejsca stał się wyróżniającym defensorem ekstraklasy. To zaowocowało po spadku Zawiszy do I ligi kontraktem z Cracovią.

Inny był przypadek Lewczuka, który na obronie grał zawsze, a dzięki świetnemu sezonowi 2013/2014 w Zawiszy kupiła go za 200 tys. euro warszawska Legia.

Smektała ma być nowym Wójcickim. Pokazał się już na prawej obronie w sparingu z Olimpią Grudziądz. Niewiele można po nim powiedzieć o jego ewentualnej przydatności, bo nie miał za wiele pracy. Po pierwszej połowie Rumak go zmienił, próbując wówczas kolejnego piłkarza, Konrada Wieczorka.

Smektała uczy się na razie gry obronnej. W sparingu trenerzy "ręcznie" sterowali jego zachowaniami na boisku, krzycząc np. "Prawa ręka!" i wskazując piłkarzowi rywala.

Bydgoska drużyna buduje zresztą od nowa całą defensywę. Z kontraktami poszło sprawnie. Przedłużono umowy ze Smektałą i Łukaszem Nawotczyńskim. Podpisano nowe umowy z bramkarzem Łukaszem Sapelą i trzema obrońcami: Piotrem Stawarczykiem i Tomaszem Wełnickim oraz Krzysztofem Nykielem.

Zestawienie defensywy Zawiszy już się więc raczej wyklarowało. Na bokach są Smektała z Nykielem oraz 19-letnim Damianem Ciechanowskim, który udanie zagrał przeciwko Olimpii jako trzecią opcją.

Na środku jest także trójka doświadczonych piłkarzy: Stawarczyk, Nawotczyński i Wełnicki.

Kogo chce mieć jeszcze Zawisza

- Poszukujemy jeszcze defensywnego pomocnika i napastnika - informuje Osuch.

Partnerem Drygasa na pozycjach 6 i 8 był Portugalczyk Mica, ale on świetnie także nadaje się do gry jako ofensywny pomocnik, na pozycji nr 10.

Luka jest jeszcze w ataku. Zawisza pozyskał Szymona Lewickiego z II-ligowej Legionovii. Klub stara się o zatrudnienie bardziej klasowego zawodnika.

W środę o 12 Zawisza zagra sparing z Bytovią.

Follow @WBorakiewicz

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.