Liga Mistrzów. PSG - Real Madryt. Transmisja TV. Stream LIVE

Mecz pomiędzy Paris Saint-Germain a Realem Madryt odbędzie się w środę o godzinie 20:45. Pojedynek gigantów - Zlatan Ibrahimović kontra Cristiano Ronaldo. Transmisja na żywo w Canal Plus. Relacja w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE!

Bez Benzemy, Bale'a i Jamesa drużyna Rafaela Beniteza chce zdobyć Paryż. Dla europejskich aspiracji PSG, to też wyjątkowy wieczór - pisze Dariusz Wołowski

RELACJA NA ŻYWO Z MECZU PSG - REAL MADRYT

Od chwili, gdy w 2011 roku emir Kataru Tanim bin Hamad Al-Thani objął władzę nad paryską drużyną, wydał na transfery więcej niż Florentino Perez (550 - 470 mln). PSG ma za sobą trzy kolejne mistrzostwa kraju, jest w drodze po czwarte, po 10 kolejkach z 8 zwycięstwami i dwoma remisami wypracowało już 5 pkt przewagi nad drugim w tabeli Angers. Liga francuska od początku była dla Paryżan za mała, rozmiarem budżetu przewyższają rywali o 400 mln. Trudno znaleźć satysfakcję w ściganiu się z drużynami z innej półki, w PSG nikt nie kryje aspiracji sięgających podboju Europy. W poprzednich latach rozbijały się one na Chelsea i Barcelonie.

Hiszpańscy komentatorzy Realu, a jak wiemy są ich rzesze, zauważają, że Benitez nie udoskonalił Realu nawet w grze defensywnej. Dziennik "El Pais" postawił tezę, że dwie bramki stracone w 10 meczach tego sezonu, to efekt fenomenalnej postawy bramkarza Keylora Navasa. O tym, że nie zostanie wymieniony na Davida de Geę, dowiedział się w okolicach północy ostatniego dnia okna transferowego. Za zamieszanie przepraszał go sam prezes "Królewskich", Kostarykanin przeprosiny przyjął, żądając zadośćuczynienia w postaci solidnej podwyżki. I z miejsca zabrał się do roboty. Jeśli ktoś jest bohaterem Realu tej jesieni, to nawet nie Karim Benzema, ale właśnie on. Następca Ikera Casillasa, który sprawił, że w Madrycie nikt nie płacze za kapitanem.

Antybohaterem jest ostatnio Gareth Bale. Kupiony za 91 mln Walijczyk skarżył się w ubiegłym sezonie (ustami agenta), że nie odpowiada mu pozycja w zespole. Benitez ją zmienił, Bale miał być swobodnym elektronem biorącym na siebie ciężar rozegrania akcji pod bramką. Ale - jak piszą Hiszpanie - zapragnął zostać bohaterem ojczyzny. Walię poprowadził do finałów Euro 2016, po czym grał nawet w meczu bez stawki, by wrócić do klubu i od razu złapać kontuzję. Tej jesieni Real płaci więc miliony piłkarzowi, który gra dla Walii. Tak to widzą złe języki w Madrycie. Na Parc des Princes nie zagra też kontuzjowany w meczu towarzyskim Francji Benzema.

W centrum uwagi znalazł się tradycyjnie Ronaldo. Pobił rekord Raula, jest już najskuteczniejszym graczem w dziejach klubu z Bernabeu. Prasa we Francji spekuluje, że to on będzie nową gwiazdą PSG. Ale to dopiero za 10 miesięcy. Póki co Portugalczyk ma strzelać dla Realu. W Lidze Mistrzów z 6 bramek zespołu zdobył 5 i w klasyfikacji strzelców wszech czasów odskoczył kontuzjowanemu Leo Messiemu.

A więc nowy trener Realu, choć liczył na Bale'a, Benzemę, Jamesa, musi jeszcze raz zdać się na tego, którego rola w zespole miała powoli maleć. Ronaldo może udowodnić, że jest obojętny na upływ czasu. Beniteza martwi stan zdrowia Modrica, który pauzował po meczach Chorwacji i dopiero dziś może zagrać pierwszy raz. Do gry wraca Ramos mający pomóc przy zatrzymaniu Ibrahimovicia, Cavaniego i Di Marii. Ale PSG też ma kłopoty z urazami: David Luiz nie zagra, ostatnio leczył się też paryski odpowiednik Modrica Marco Verratti.

Przewidywane składy:

PSG: Sirigu - Aurier, Silva, Marquinhos, Maxwell - Matuidi, Motta, Verratti - Di Maria, Ibrahimović, Cavani

Real Madryt: Navas - Danilo, Ramos, Varane, Marcelo - Kroos, Casemiro, Modrić - Ronaldo, Jese, Isco

Dla kogo oni grają. Nastoletnia miss i objawienie ekstraklasy [ZDJĘCIA]

Copyright © Agora SA