Myślałyście, że goręcej już Wam dziś nie może się zrobić? Myliłyście się.

Spotka Was sroga kara od Zbyszka Bartmana.

Kiedy na naszą skrzynkę masowo zaczęła spływać informacja o tym, że Bartosz Kurek i Zbyszek Bartman zostali "bohaterami" FIVB nieco się przestraszyłyśmy, wciąż mając w pamięci ostatni raz, kiedy polski siatkarz został bohaterem federacji.

Zobacz: FIVB nie lubi Michała Kubiaka

Nasze obawy okazały się jednak bezpodstawne, a to co zobaczyłyśmy przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Bycie bohaterem FIVB polega mianowicie na posiadaniu swojego profilu na stronie wraz ze zdjęciami i materiałami wideo. Nie, żeby ten fakt był sam w sobie szczególnie wstrząsający, a w rozgorączkowanie i poruszenie wprawił nas wywiad z Zibim przeprowadzony w ramach przedsięwzięcia. Zbyszek Bartman mówiący po angielsku, w granatowej bluzie z drzewami w tle = hot, że nie wiemy co się dzieje.

 

Niestety nasz atakujący jest jednym z nielicznych "bohaterów", w przypadku których w dziale wideo nie spotka nas pustka. Tak dzieje się również na profilu Bartka Kurka i Antonina Rouziera (a tak napaliłyśmy, no!).

A jeśli jesteście ciekawe kogo jeszcze wyróżniła FIVB, zajrzyjcie na oficjalną stronę federacji . No dobra, powiemy Wam. Jest i Facundo. Bez wywiadu, ale równie miło:

 

SUTTON/

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.