Nie, nie Niemcy (rybka w ygląda teraz tak ), ani nie Anglicy, ani nie młodzi Holendrzy, ani nawet Czesi, ale... Szwajcarzy! Tak jest, rodacy Federera, dziurawego sera i czekoladek Lindta okazują się mieć całkiem zdolnych młodych piłkarzy. Na tyle zdolnych, że młodocianym Szwajcarom udało się po drodze do finału udało im się pokonać Czechów (1:0 w półfinale, po dogrywce), a wcześniej w grupie Danię (także 1:0), Islandię (2:0) i Białoruś (3:0).
Z Białorusią męczyła się w półfinale reprezentacja Hiszpanii, o czym wyczerpująco pisze nswoim blogu shoot (ej, nieprawda, my czytamy!). Hiszpanie potrzebowali dogrywki żeby rozgromić ostatecznie żelazną defensywę Białorusinów, ale kiedy już to zrobili, to no cóż, w świętowaniu nawiązywali do najlepszych tradycji "dorosłej" reprezentacji. (patrz: galeria)
No ale Hiszpanie to Hiszpanie, i całkiem dobrze ich znamy, tymczasem w szeregach Szwajcarów znajduję się kilka twarzy (i ciał!) które swoim rozbuchanym pięknem domagają się naszej atencji. Szczególnie zagustowałyśmy w bramkarzu, pięnym młodzieńcu o bardzo aktualnym nazwisku - Yann Sommer...
(spokojnie, to tylko modelka)
...ale nie możemy także przestać myśleć o złocistych udach Xherdana Shaqiri... (chociaż blondwłosy wbrew nazwisku Milan Cerny z Czech też jest niczego sobie....)
...tudzież napiętych mięśniach Gaetano Berardiego...
Finał już jutro, podobnie jak mecz o trzecie miejsce, w którym zmierzą się ze sobą Czechy i dzielna Białoruś. Komu będziecie kibicować? Bo my chyba Szwajcarii i Białorusi, przynajmniej póki Marina nie przyłapie nas na nuceniu uwertury z WIlhelma Tella i zajadaniu się lindorami i nie każe nam krzsyczeć "Booooojan, Boooojan!"....
rybka
